Czwartkowe nawałnice, które przeszły wieczorem oraz w nocy w wielu regionach Polski, wyrządziły sporo szkód.
Front atmosferyczny przyniósł gwałtowne burze i silny wiatr. Niestety nie obeszło się bez rannych.
- Dziewięć osób, w tym strażak, zostało poszkodowanych - poinformował w piątek rzecznik Państwowej Straży Pożarnej (PSP) Paweł Frątczak.
Strażacy interweniowali ponad 640 razy na terenie województwa śląskiego i wielkopolskiego. - W całym kraju pracowało ponad 3500 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Silny wiatr uszkodził lub zerwał dachy na 28 budynkach, w tym na 12 mieszkalnych.- powiedział Frątczak. Jak podaje rzecznik, w woj. śląskim doszło do ośmiu wypadków związanych z nawałnicą. W miejscowości Zarzecze cztery osoby zostały uratowane po wywróceniu się kajaków. Nieopodal Pszczyny jedną osobę wyciągnięto z wody po tym jak wypadła z pontonu. W woj. kujawsko-pomorskim podczas usuwania złamanego konaru drzewa ucierpiał jeden strażak.
Liczne interwencje
Na Śląsku Cieszyńskim strażacy interweniowali ponad dwudziestokrotnie. Rzecznik straży Michał Swoboda poinformował, że większość akcji dotyczyła usuwania powalonych drzew. Podczas burzy uszkodzone został słupy energetyczne w Wiśle i Zebrzydowicach. Wiatr naderwał także dach garażu.
W czwartek wieczorem kilkanaście razy interweniowali strażacy z Oświęcimia. Jak powiedział rzecznik tamtejszej komendy powiatowej PSP Zbigniew Jekiełek, mieszkańcy wzywali ich do połamanych konarów drzew.
Sprawdź pogodę na piątek:
Autor: sj/tw/wd,ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 / Tomasz Iwaniuk