Nadchodzący cykl aktywności Słońca może być katastrofalny w skutkach. Naukowcy przewidują, że magnetyczne burze będą najsilniejsze od lat. Według niektórych specjalistów mogą one spowodować bilionowe straty i zniszczyć infrastrukturę energetyczną.
Słońce zbliża się do końca swojego 11-letniego cyklu. Kolejny, 24, ma przynieść w latach 2012-2013 bardzo silne burze magnetyczne.
Jak wyliczyli niemieccy eksperci z firmy ubezpieczeniowej Allianz, jeśli czarny scenariusz się sprawdzi, w ich wyniku powstaną przerwy w dostawie prądu, przynoszące straty finansowe rzędu biliona dolarów.
Bardzo, bardzo zła pogoda
- Przed nami okres naprawdę złej kosmicznej pogody – zapowiada Jim Wild, fizyk z Uniwersytetu w Lancaster. Potężny koronalny wyrzut masy na powierzchni Słońca wyrzuca w kierunku Ziemi materię. To z kolei skutkuje burzą magnetyczną. Szybkie zmiany pola magnetycznego na dużym obszarze podczas burzy magnetycznej powodują indukowanie się siły elektromotorycznej w przewodnikach, która może spowodować zniszczenie transformatora wysokiego napięcia.
Rozmiar potencjalnych zniszczeń zwrócił uwagę agentów ubezpieczeniowych i narodowych agencji bezpieczeństwa. - Jeśli wyobrazisz sobie, że na obszarze wielkości kraju czy nawet kontynentu nie będzie prądu przez tygodnie albo miesiące, to… robi się poważnie – mówi Wild.
Dokładnych prognoz na razie brak
Trudność polega na tym, że nie da się dokładnie przewidzieć, kiedy nastąpi bardzo silny wybuch na Słońcu. Satelity są zbyt daleko od naszej gwiazdy, żeby wysłać ostrzeżenie wcześniej niż godzinę przed dotarciem wiatru słonecznego do Ziemi.
Kosmiczna pogoda to stosunkowo świeża dziedzina nauki. Dokładniejsze obserwacje prowadzone są dopiero od 50 lat. Wiemy już jednak, jakie mogą być skutki aktywności Słońca. Najbardziej niszczycielska burza słoneczna w ostatnim czasie miała miejsce w 1989 roku. Wówczas jej skutki odczuło sześć milionów mieszkańców Kanady, kiedy zniszczeniu uległ jeden transformator wysokiego napięcia.
Według NASA nieco większa burza, taka jak w 1921 roku, zniszczyłaby w samych Stanach Zjednoczonych ok. 350 transformatorów i lokalnych stacji elektroenergetycznych, odcinając prąd 130 milionom osób.
Autor: ms/usa / Źródło: Reuters, wikipedia.org