W czwartek po południu pojawił się ogień w jednej z prowincji Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Lokalne władze ewakuowały ponad tysiąc osób. Pożar znajduje się obecnie około 20 kilometrów na wschód od miasta Kelowna.
Silne porywy wiatru sprawiają, że pożar szybko się rozprzestrzenia. W strefie zagrożenia znajduje się blisko 500 domów. Szacuje się, że ogień objął już 380 hektarów, a najbliższe domy oddalone są jedynie o trzy kilometry.
- W ciągu ostatnich kilku godzin ogień rozprzestrzenił się. Obecnie sytuacja jest pod kontrolą - powiedział przedstawiciel władz w Melanie Morin.
Niebezpieczny ogień
W związku z trudną sytuacją i możliwym niebezpieczeństwem lokalne władze podjęły decyzję o zamknięciu autostrady 33 w obu kierunkach między Gallagher i Big White Road na noc z czwartku na piątek.
- Drogi są zatłoczone w obu kierunkach. To straszne, a wiatr jest wciąż dość silny - powiedział kierowca, który musiał zmienić planowaną trasę podróży.
- Trudno sobie wyobrazić, że domy jeszcze nie zostały zajęte ogniem, wzdłuż drogi było tylu ludzi. Można było obserwować ogromne pióropusze dymu unoszące się w powietrzu - poinformował.
Pożary pojawiły się również w Europie
W ostatnim czasie ogień pojawił się w regionach, gdzie przebywa wielu turystów, między innymi na wyspie Kalamos i Zakyntos.
Autor: wd/aw / Źródło: CBC News