Naukowcy z NASA opracowali mapę wyładowań atmosferycznych, na której doskonale widać, gdzie najczęściej uderzają pioruny. Do analizy wykorzystano dane z 20 lat.
Każdej sekundy około 100 piorunów uderza w ziemię. Badacze z należącego do NASA Globalnego Centrum Hydrologii i Klimatu (ang. Global Hydrology and Climate Center) opracowali mapę wyładowań, przy tworzeniu której wykorzystano dane z dwóch ostatnich dekad. Z mapy wynika, że wiele błysków widać w Kolumbii, Wenezueli, Singapurze oraz Malezji. Najwięcej piorunów notuje się jednak w Demokratycznej Republice Konga w Afryce Środkowej.
Naukowcy podali, że najwięcej piorunów występuje w okolicy równika. Około 90 proc. wyładowań atmosferycznych notuje się w pasie pomiędzy dwoma równoleżnikami szerokości 38. na północy oraz na południu.
Burze z okolic równika różnią się od siebie. Na przykład w Brazylii, na skutek wysokiej temperatury i dużej wilgotności powietrza, burze są zarówno częste, jak i gwałtowne. Jednak liczna uderzeń piorunów jest tam stosunkowo nieduża - równa się kilku błyskom na minutę. Natomiast w północnej Argentynie i w centralnych Stanach Zjednoczonych burze są rzadkie, ale za to błyskawice pojawiają się dziesiątki lub setki razy na minutę.
Ponadto zauważono, że więcej błyskawic pojawia się nad lądem niż nad wodą.
Monitorowanie burz
Naukowcy opracowali mapę na podstawie danych zebranych z dwóch urządzeń.
Pierwsze z nich należy do NASA, czyli amerykańskiej agencji kosmicznej. Chodzi o uruchomiony w 1998 roku Lightning Imaging Sensor (pol. Czujnik Obrazowania Piorunów), który znajduje się na pokładzie satelity naukowego Tropical Rainfall Measuring Mission (Misja Pomiarów Deszczy Tropikalnych). Początkowo naukowcy planowali, że misja będzie trwała przez trzy lata. Nie zakończono jej jednak po tym czasie - satelita, z sensorem na pokładzie, krąży po orbicie do dziś.
Wykorzystano także dane z satelity OrbView-1/Microlab, na pokładzie którego znajdował się Optical Transient Detector. Zbierał dane o wyładowaniach od 1995 roku do 2000 roku. Informacje, jakie pozyskał, dotyczyły obszarów leżących powyżej 38. równoleżnika północnej szerokości geograficznej.
Planowane badania nad piorunami
Jaka jest przyszłość badań nad burzami? Naukowcy planują wysłać czujnik obrazowania piorunów na Międzynarodową Stację Kosmiczną oraz na orbitę geostacjonarną, czyli tę. Będzie on mógł stale monitorować burze na naszej planecie.
Cecil dodał, że za kilka lat możliwe będzie uzyskanie wglądu w cały cykl życia komórki burzowej. Obecnie satelita, lecąc nad burzą, przygląda się jej przez około 1,5 minuty.
Nad Maracaibo pioruny uderzają cztery razy na minutę:
Autor: mab/map / Źródło: livescience.com