Ten gatunek może zniszczyć cały ekosystem Odry, ostrzegają ekolodzy. Chodzi o niewielką rybkę, żyjącą zwykle w Morzu Czarnym. Spory przyrost jej populacji może zakończyć się fatalnie dla organizmów autochtonicznych.
Babka śniadogłowa zwana jest także babką byczą. To niewielka, dwuśrodowiskowa ryba, żyjąca zarówno w słonej, jak i słodkiej wodzie. Od 1990 roku występuje w Bałtyku, coraz częściej pojawia się w także wodach Wisły i Odry.
Ekolodzy z niepokojem obserwują znaczny przyrost populacji tego gatunku w słodkich, rzecznych wodach. Ciepłe i bogate w pokarm wody tworzą znakomite warunki do rozmnażania się tej ryby.
Zabójcza dieta
Babka śniadogłowa stanowi wielkie zagrożenie dla gatunków rodzimych. A to z powodu jej diety, która jest wręcz zabójcza dla rodzimych organizmów.
Podstawowym pokarmem tej ryby jest pewien rodzaj omułka. Ten małż za życia gromadzi w sobie spore ilości soli metali ciężkich. Zjadając go, babka przyczynia się do powtórnego wprowadzenia do obiegu w środowisku szkodliwych substancji.
Metale ciężkie są bardzo niebezpieczne dla wszystkich organizmów, odkładają się bowiem w kościach, nerkach i mózgu. Sole i tlenki metali ciężkich mogą powodować choroby krążenia, układu nerwowego, uszkadzać nerki i przyczyniać się do powstawania nowotworów.
Autor: mb/mj / Źródło: PAP/EPA