Ostatni weekend maja w Tatrach zapowiada się deszczowo z możliwymi opadami śniegu - zapowiadają synoptycy. Na szlakach może być ślisko i niebezpiecznie. Ratownicy apelują o rozwagę.
Tatry są spowite gęstą mgłą, która w znacznym stopniu ogranicza widzialność i utrudnia orientację w terenie. Tatrzański Park Narodowy (TPN) ostrzega, że górskie stawy rozmarzają. Lód na nich jest bardzo cienki i z łatwością może się załamać. Wejście na taką taflę może być śmiertelnie niebezpieczne.
- Warunki są praktycznie takie jak w pełni zimy, czasami nawet trudniejsze, bo ten śnieg jet mokry, niezwiązany, grząski, nie ma przetartych szlaków - mówił Andrzej Maciata, ratownik TOPR.
Trudne warunki na szlakach
- Warunki do uprawiania turystyki są niekorzystne. W Tatrach deszcz pada nieprzerwanie od tygodnia. Deszcz spowodował, że na górskich szlakach jest ślisko, mokro, a na części ścieżek zalega błoto. Powyżej górnej granicy lasu w wielu miejscach nadal zalega śnieg - ostrzegają pracownicy TPN.
W Tatrach aktywne są też niedźwiedzie. Niedźwiedzica z młodym była w ostatnim czasie widywana w Dolinie Jaworzynki. Władze TPN informują, że w razie spotkania z niedźwiedziem, należy spokojnie, bez gwałtownych ruchów oddalić się w przeciwnym kierunku.
W związku z pandemią na terenie TPN należy przestrzegać zasad ochrony osobistej. Przy punktach poboru opłat należy zakrywać usta i nos. Na szlakach nie ma obowiązku używania maseczek, ale należy zachować dwumetrowy dystans od innych turystów, a na wycieczki wybierać się tylko w towarzystwie osób, z którymi przebywamy na co dzień. Należy unikać gromadzenia się na szlakach i w strefach wypoczynkowych. Szlaki i infrastruktura turystyczna nie są dezynfekowane. Władze parku rekomendują zakup bilet wstępu on-line poprzez stronę tpn.pl.
Wyruszając na górskie szlaki należy również zabrać własny prowiant, ponieważ punkty gastronomiczne przy schroniskach funkcjonują w ograniczonym zakresie. Schroniska górskie wznowiły swoją działalność noclegową, ale na rygorystycznych zasadach. W schroniskach może przebywać określona liczba turystów, którzy wcześniej zarezerwowali nocleg. Nie ma możliwości tak zwanych noclegów zastępczych, czyli nocowania na podłodze.
W okresie letnim, do 30 listopada po tatrzańskich szlakach można poruszać się od świtu do zmierzchu. Do odwołania zamknięty jest zielony szlak turystyczny na odcinku Hala Gąsienicowa - Rówień Waksmundzka. Nieczynna dla zwiedzających jest też Jaskinia Mroźna, która będzie remontowana.
Burze w Bieszczadach
Do 50 metrów mgła ogranicza widoczność powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach. - W ciągu dnia możliwe są opady deszczu lub burze - powiedział w piątek ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jakub Dąbrowski.
- Rano termometry między innymi w Cisnej i Ustrzykach Górnych pokazywały od 9 do 11 stopni Celsjusza. W bieszczadzkich dolinach widać w promieniu dwóch-trzech kilometrów, z kolei w górnych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 metrów. Jest bezwietrznie - dodał Dąbrowski.
Przypomniał, że "w górach po ostatnich opadach deszczu niektóre szlaki są błotniste i śliskie". Dodatkowo w ciągu dnia mogą wystąpić kolejne opady deszczu, a nawet pojawić się burze. - Podczas burz należy unikać otwartych przestrzeni. Nie wolno chronić się pod pojedynczymi drzewami i nie zostawać na graniach - przypomniał ratownik dyżurny.
Dodał, że "przed wyjściem w góry należy sprawdzić aktualną prognozę pogody". - Natomiast po pojawieniu się pierwszych oznak pogorszenia się warunków pogodowych trzeba wracać. W górach pogoda zmienia się raptownie, a burze mogą być gwałtowne - zaznaczył.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim jest niewielki ruch turystyczny. W trakcie wędrówek górskich należy pamiętać m.in. o zachowaniu odpowiedniego odstępu od innych osób oraz unikać gromadzenia się.
Autor: anw/aw / Źródło: PAP, TOPR, GOPR, TPN
Źródło zdjęcia głównego: TOPR