Jesień trwa dopiero kilka dni, a w niektórych miejscach na świecie nie ma już po niej śladu. Na Alasce zanotowano najcięższe wrześniowe opady śniegu od 23 lat.
Na Alasce już zima. W środkowej części stanu w mieście Fairbanks spadło w piątek 17 cm śniegu. To trzeci rekordowy opad dla września w historii, zaraz po 17,78 cm z 29 września w 1972 r i 19,8 cm z 13 września 1992 r.
Dla porównania - średnio we wrześniu spada tam 4,8 cm śniegu.
Na obszarach zamiejskich, słabo zaludnionych, śniegu było jeszcze więcej. 25,4 cm odnotowali pracownicy Departamentu Transportu w osadzie Nenana na zachód od Fairbanks.
Śnieg na Alasce we wrześniu to nie pierwszyzna, ale jego tak wczesne pojawienie się to rzadkość. Średnio prószyć zaczyna między 30 września a 6 października.
Nietypowo zimno
Zaskakująca była też temperatura w okolicy 0 st. C, która pojawiła się już na trzy godziny po równonocy jesiennej. Zanotowano ją w stacji terenowej Toolik Pool Station u podnóża Gór Brooksa. To pierwsza tak niska wartość nie tylko na Alasce, ale i w całych Stanach Zjednoczonych w tym sezonie jesienno-zimowym.
Autor: mar/map / Źródło: weather.com
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com/The Weather Channel