Ciepłe miesiące to czas, który alergicy znoszą najgorzej. Są jednak sposoby, dzięki którym można załagodzić objawy alergii.
SPRAWDŹ, CO I GDZIE PYLI
Doktor Clifford Bassett, założyciel i dyrektor medyczny nowojorskiej kliniki leczącej astmę i alergie, twierdzi, że kluczem jest podjęcie działań zapobiegawczych i rozpoczęcie leczenia, zanim alergia się ujawni.
Ale leczenie, nawet zapobiegawcze, nie polega tylko na łykaniu tabletek czy też korzystaniu z inhalatorów. Wiele osób zapomina, że skłonność do alergii lub stopień jej nasilenia zależy od wielu czynników, na które mamy wpływ.
Lekarz podzielił się garścią porad, do których warto się zastosować, jeżeli wiosna i lato kojarzą nam się raczej z chusteczkami, czerwonymi oczami i zatkanym nosem zamiast z urokiem kwitnących drzew, krzewów i kwiatów.
1. Zwiększ ilość przyjmowanej witaminy D
Wyniki badań opublikowane na łamach "Indian Journal of Allergy, Asthma and Immunology" wykazały, że witamina D ma pozytywny wpływ na łagodzenie przebiegu alergii. Dr James Sublett, przewodniczący American College of Asthma Allergy and Immunology, oficjalnie rekomenduje zwiększenie jej dziennego spożycia. Dowiedziono także skuteczności witaminy D jako składnika serum stosowanego w leczeniu nieżytu nosa występującego podczas nasilania się alergii.
2. Przygarnij psa
To nie żart. Posiadanie psa może stanowić narzędzie zapobiegające rozwojowi alergii. Jest jednak pewien haczyk. Kontakt ze zwierzęciem musi mieć dziecko. Dorosły z już wykształconą alergią na psią sierść z obecności czworonoga w domu nie skorzysta.
3. Pobiegaj
Jak podaje Bassett, badania wykazały, że po 30-minutowym biegu alergicy doświadczyli osłabienia się swoich dolegliwości - kichania, wysięku z nosa, przekrwienia błon śluzowych - na poziomie przekraczającym 70 proc.
Istnienie związku pomiędzy bieganiem a złagodzeniem objawów alergii tłumaczy się tym, że aktywność tego typu pobudza pracę układu sercowo-naczyniowego, a to zmniejsza stan zapalny powodowany obecnością drażniących wnętrze nosa białek. Jeżeli nie masz pewności, że przeżyjesz przebieżkę po parku pełnym pylących drzew, wybierz bieżnię na siłowni, gdzie ryzyko wdychania alergenu będzie z oczywistych powodów znacznie mniejsze.
4. Regularnie sprzątaj dom
Jak zauważa Bassett, wiele osób ma alergie wewnętrzne, ale brakuje im wiedzy na ten temat. Jeżeli podejrzewasz, że możesz na nie cierpieć, to jedną z prostych form poprawienia sobie samopoczucia jest regularne bardzo dokładne sprzątanie domu. Trzeba odkurzać, prać firany, obicia, poszewki. Dzięki temu nie tylko zminimalizujesz ilość alergenu, lecz także uchronisz się przed jego wzniecaniem podczas przemieszczania się po domu.
5. Pozbądź się dywanu
Jeżeli zastanawiasz się, gdzie jest najwięcej alergenu, to odpowiedź brzmi: w dywanie. Odkurzanie go, nawet codzienne, z pewnością zminimalizuje ilość nagromadzonego kurzu i tym samym alergenu, ale bądźmy szczerzy: nie usunie go całkowicie. Dlatego lepiej pozbyć się z domu siedliska, jakim jest.
5. Stosuj filtry HEPA
Pod skrótem "HEPA" (ang. High Efficiency Particulate Air Filter) kryje się określenie wysokosprawnego filtra powietrza. Fliltry tego typu są wykonane ze szkła spiekanego i zapewniają filtrację powietrza przez pory wielkości 0,3µm, przez co zatrzymują większość (co najmniej 99,97 proc.) zanieczyszczeń mechanicznych oraz, co najważniejsze, komórki grzybów, pierwotniaków i bakterii oraz większość wirusów.
Ich posiadanie to niemalże zalecenie każdego lekarza, w ręce którego trafia alergik. Mając w regularnie odkurzanym domu klimatyzator z nałożonymi filtrami tego typu, i trzymając okna zamknięte (szczególnie w okresie pylenia roślin), stworzymy miejsce pozbawione alergenów.
6. Wiedz, kiedy będzie najgorzej
Wiedząc, na co dokładnie jesteśmy uczuleni, mamy szanse na przewidzenie, kiedy znajdziemy się w środowisku najmniej nam sprzyjającym, bo ilość alergenu w powietrzu będzie największa. To daje nam szansę na zaplanowanie tego, jak się uchronić przed konsekwencjami, którymi są męczący katar, zatkany nos, przekrwione z podrażnienia oczy czy problemy z oddychaniem.
7. Lecz, zanim wystąpią objawy
Dzięki wiedzy, kiedy alergenu będzie najwięcej, masz szanse na podjęcie działań prewencyjnych.
- Leczenie zapobiegawcze rozpoczęte zanim sezon pylenia rośliny X czy Y się zacznie, będzie bardziej skuteczne, aniżeli to podjęte po fakcie, gdy rośliny będą pyliły na całego - zauważa Bassett. - Niektóre leki z trudem działają, gdy jesteś już zakatarzony. Warto o tym pamiętać i zacząć je przyjmować zanim to nastąpi - precyzuje.
8. Wprowadź zasadę "żadnych zwierząt na (...)"
Łóżka, kanapy, fotele... jeżeli są wykonane z materiału, a Twój pupil je uwielbia, są najprawdopodobniej jednymi z najbardziej groźnych skupisk bakterii, kurzu i alergenów właśnie. Najprostszą metodą jest nauczenie zwierząt, że nie wolno im na nie wchodzić. Możesz wprowadzić zasadę, że do pewnych pomieszczeń, np. sypialni, psy czy koty nie mają prawa wstępu.
9. Zmień obicia
Bassett podkreśla, że dla alergików lepszym pomysłem będzie posiadanie w domu kanapy obitej skórą lub materiałem ją imitującym aniżeli miękkim pluszem. Z kilku powodów. Po pierwsze: łatwiej się ją czyści z kurzu i sierści, a po drugie - nie gromadzi ona wspomnianych w tym samym co materiał stopniu.
- Mając alergie na kurz albo zwierzęcą sierść, zdecyduj się na meble z polerowanego drewna oraz na skórzane czy winylowe obicia - podpowiadał Bassett. - Nie są porowate, przez co nie łapią tylu cząsteczek i są łatwiejsze do czyszczenia - wyjaśnił.
10. Używaj pokrowców
Ponieważ materace to jedno z ulubionych miejsc do gnieżdżenia się roztoczy, a także zbierania się kurzu i alergenów, nabądź odpowiednich rozmiarów pokrowiec, którym je osłonisz.
11. Pierz w wysokich temperaturach
Pościel i poszewki kupuj z takich materiałów, które "przeżyją" pranie w temperaturze rzędu minimum 55 st. C. Dopiero w takiej kąpieli uśmiercisz wszystkie nagromadzone weń roztocza.
Aby uzyskać najlepsze efekty, czyli wolne od wspomnianych "lokatorów" łóżko, pierz pościel i poszewki raz na tydzień, maksymalnie raz na dwa tygodnie, ustawiając temperaturę prania na nie mniej niż 55-60 st. C.
12. Wyprowadź z domu nawilżacze
Pleśń i grzyby, a także bakterie i roztocza uwielbiają ciepło, ciemność i wilgoć. Przez to kochają nawilżacze powietrza i gnieżdżą się w nich na potęgę. Dlatego aby mieć pewność, że nie wspomagasz ich rozwoju we własnym domu, wystaw nawilżacz powietrza za drzwi. Nie będzie zresztą potrzebny, jeżeli w domu utrzymasz właściwą temperaturę, bo nie przesuszysz nadto powietrza.
Autor: stella/ma / Źródło: theweather.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock