"Dostaliście po tyłkach i z tego się cieszę".Pobiegliśmy dla Tomasza Kowalskiego

sklejkamarcin16_9.jpg

"Miało być ciężko i było ciężko" - mówili po zakończeniu zawodów organizatorzy. My - uczestnicy Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego - przyjechaliśmy tam właśnie po to. W liczbie 250 biegaczy spotkaliśmy się w Karpaczu nie tylko jednak by się ścigać, a przede wszystkim, by wspomnieć Tomasza Kowalskiego - polskiego himalaistę, który zginął na Broad Peak, zakochanego w Karkonoszach, Karpaczu i Śnieżce.

Po dwóch latach od dnia, kiedy Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski stanęli zimą – jako pierwsi ludzie na świecie – na szczycie Broad Peak i od dnia, kiedy Berbeka i Kowalski zostali w Karakorum na zawsze, po raz drugi odbył się Zimowy Ultramaraton Karkonoski. Bieg poświęcony pamięci Tomasza Kowalskiego, organizowany przez jego przyjaciół oraz rodzinę.

Zimowy Ultramaraton Karkonoski 2015
Zimowy Ultramaraton Karkonoski 2015TVN Meteo

Ponad dwustu wariatów na szlaku

Kiedy rok temu śledziłem zmagania zawodników na trasie Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego, powiedziałem sobie: muszę tam być w przyszłym roku. Jak postanowiłem, tak zrobiłem i w miniony weekend (7,8 marca) pojawiłem się w Karpaczu, który na kilkadziesiąt godzin stał się zimową stolicą biegów ultra. Poza mną pojawiło się ponad dwustu zawodników, którym przyświecał jeden cel: wystartować z Polany Jakuszyckiej, wspiąć się na Szrenicę, następnie dobiec do Śnieżki, stamtąd pobiec na Przełęcz Okraj, a następnie biegnąc przez Kowary i Budniki, dotrzeć na metę biegu, która mieściła się na deptaku w Karpaczu.

Informacja dla nieznających Karkonoszy: trasa miała długość 52 kilometrów, a do pokonania w górę mieliśmy około 2000 metrów. Najważniejsze jednak było to, po co się tam się spotkaliśmy.

ZUK-2015-RF.jpg

"Tomek będzie żył zawsze"

Osiągnięciami Tomasza Kowalskiego, himalaisty, który zginął 6 marca 2013 roku po pierwszym zimowym zdobyciu Broad Peak (8047 m), można obdzielić oddział zapaleńców. W 2009 roku w trakcie jednej wyprawy zdobył trzy najwyższe szczyty Ameryki Południowej: Ojos del Salado (6893 m), Monte Pissis (6793 m), Aconcagua (6961 m). Dwa lata później, w roku 2011, w ciągu 24 dni udało mu się zdobyć cztery najwyższe siedmiotysięczniki leżące na terytorium byłego Związku Radzieckiego: Szczyt Lenina (7134 m), Szczyt Korżeniewskiej (7105 m), Szczyt Ismaila Samaniego (7495 m) i Chan Tengri (7010 m). Za ten wyczyn dostał wyróżnienie w "Kolosach", prestiżowym konkursie dla podróżników, żeglarzy i alpinistów.

Tomasz Kowalski był także ultramaratończykiem. Ukończył między innymi Stormy 50 Miler w Kanadzie (bieg na dystansie 50 mil z sumą przewyższeń ponad 4500 metrów), Waldo 100 km w USA czy też Mt. Kinabalu International Climbathon Race na Borneo. Startował i wygrywał również w rajdach przygodowych.

Agnieszka Korpal, narzeczona Tomka Kowalskiego i współorganizatorka Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego, opowiedziała, że był zawsze bardzo zmotywowany do wykorzystywania każdej chwili i możliwości w życiu.

kowalski.jpg

- Był niesamowicie pogodną i towarzyską osobą. Uwielbiał imprezy, miał mnóstwo znajomych - mówiła Agnieszka. - Żył zawsze w biegu, lecz mimo to dla każdego potrafił znaleźć czas - zaznaczyła.

Marek Kowalski, ojciec Tomka powiedział mi po sobotnim biegu, że to wszystko, co dzieje się w Karpaczu, jest spełnieniem marzeń jego syna. Tomek zawsze powtarzał, że swoją przyszłość chciałby związać z Karkonoszami i z Karpaczem właśnie. To właśnie tam chciał pracować i żyć.

– Niestety go zabrakło. Teraz to marzenie realizuje Agnieszka z jego przyjaciółmi – opowiada Marek Kowalski. – Tych 90 osób zaangażowanych w organizację tych zawodów, to rodzina i przyjaciele nasi oraz naszego syna. Cieszy nas to, że do Karpacza przyjeżdża tylu zawodników. Na pewno pociąga ich ryzyko, przygoda i, mamy nadzieję, przyjazna atmosfera. W końcu taki właśnie był Tomek – przyjazny i otwarty – mówił ojciec himalaisty.

- Przed biegiem puszczamy biegaczom film o Tomku. Film, który absolutnie nie jest smutny. Jest taki jak Tomek – z jajem, bo Tomek lubił ludzi i lubił się zabawić. To nie jest pogrzeb. On będzie żył cały czas - dodał Marek Kowalski.

Najtrudniej jest wstać

Bardziej niż porannego wstawania nie lubię tylko gotowanej marchewki i brokułów. Gdybym w sobotnią noc miał do wyboru wyboru wyjście z łóżka o 4:15 lub zjedzenie kilograma marchewki na ciepło, to poprosiłbym jeszcze o dokładkę, byleby tylko nie wstawać. Wyjścia jednak nie było. Godzinę później odjeżdżały autobusy, które wiozły nas do Jakuszyc na słynną polanę, skąd o 7 rano wyruszaliśmy na trasę ZUK-a.

Temperatura w sobotę była idealna. Po pierwszym kilometrze zdjąłem rękawiczki. Po trzecim zdjąłem opaskę z głowy. Po szóstym byłem wręcz ugotowany. Przyczynił się do tego głównie śnieg, którego głębokość wahała się od wysokości kostki do kolana, a co za tym idzie pokonywanie go było utrudnione. Do tego było rzecz jasna pod górkę. Częściej bardziej niż mniej. No, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.

A łatwo nie było. Kiedy jechałem na te zawody, mówiłem, że jadę się porządnie zmęczyć. I nacieszyć tym zmęczeniem i bólem. Nie spodziewałem się jednak, że boleć zacznie mnie już na 15. kilometrze z 52. Nie dobiegłem jeszcze do Przełęczy Karkonoskiej, a w moich nogach zaczęły pojawiać się skurcze. Najpierw delikatne, przypominające łaskotanie. Później zaczęły kąsać nieco bardziej. Już w okolicach Śmielca poczułem, że będzie ciekawie. Podejście pod Mały Szyszak okazało się niemałym wyzwaniem. Wiedziałem jednak, że jeżeli zagryzę zęby i dociągnę do Śnieżki, to później będzie już z górki. Dosłownie i w przenośni.

zuk169 a.jpg

Karpa: przygotujcie się porządnie

Start w ultramaratonie nie jest czymś, co można zrobić "z marszu". Start w ultramaratonie zimowym i na dokładkę górskim, zdecydowanie powinien być poprzedzony odpowiednim treningiem. W przypadku Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego zawodnicy mieli do pokonania 52 kilometry, a suma podejść na trasie wynosiła około 2000 metrów. Warto dodać do tego również duże ilości kopnego śniegu na pierwszej połowie trasy.

– Do takiego biegu warto się porządnie przygotować. Warto trenować w śniegu, bo na trasie mieliśmy go bardzo dużo – mówiła nasza redakcyjna koleżanka Katarzyna Karpa w programie "Wstajesz i weekend" w TVN24. – Na szczęście nie było bardzo niskich temperatur podczas tego ultramaratonu. Były za to przepiękne widoki, a pod koniec biegu słońce grzało jak wiosną. Pogoda cudowna, szczególnie dla tych, którzy biegli wolniej – opowiada Karpa.

- Zachęcam, by podczas zawodów zatrzymać się na chwilę i zrobić zdjęcie czy nakręcić krótki filmik. To jest strata jakichś pięciu czy dziesięciu minut na cały bieg, więc jeżeli to jest długa trasa, to warto pozwolić sobie na takie przyjemności - mówiła Katarzyna Karpa.

"Ruch i Zdrowie - Witaj w Klubie" i twórz z nami program!

Rozmowa z Katarzyną Karpą
Rozmowa z Katarzyną Karpątvn24

Kroczek za kroczkiem. Podchodziłem tą drogą wiele razy. Kiedyś były tam kamienne stopnie, teraz szło się wygodniej, wysłaną śniegiem drogą o jednakowym nachyleniu. Tak zwane zakosy, czyli fragment czerwonego szlaku wiodącego na szczyt Śnieżki. Kilkanaście minut intensywnego wysiłku, następnie kilka chwil na nacieszenie się widokami i… bieg dla mnie zaczął się od nowa.

Miałem w nogach 30 kilometrów, a w momencie, gdy spojrzałem w stronę Czarnego Grzbietu i Sowiej Przełęczy, całe zmęczenie prysnęło.

zuk169 b.jpg

Skurcze przestały istnieć. Kryzys psychiczny odszedł w niepamięć. Niesamowicie błękitne niebo, które wspaniale komponowało się z ośnieżonymi grzbietami oraz ścieżki, którymi można było biec, sprawiły, że w każdego zawodnika wstępowały nowe siły.

Siły, których wystarczyło już do samego końca. Mimo że czekało na nas jeszcze kilka górek. Mimo że były odcinki trasy, kiedy nogi walczyły z kopnym śniegiem. Im bliżej było mety, tym mniej to było ważne i tym mniejsze robiło to wrażenie.

Moment, w którym wbiegam na karpacki deptak i zbliżam się do mety, zapamiętam na długo. Z jednej strony cieszyłem się, że miałem to już za sobą. Myślami byłem już pod prysznicem, a później przy jakimś niezdrowym jedzeniu. Z drugiej jednak chyba wcale nie chciałem, żeby to się kończyło. Czekać na takie zawody kolejny rok? To tortura większa od śniegu, po którym biegaliśmy.

Do zobaczenia za rok

Jak podkreślała Anna Kautz, jedna z organizatorek zawodów, to miał być taki memoriał, na jaki zasługiwał Tomek Kowalski. – Stworzyliśmy ultramaraton górski dlatego, że Tomek kochał góry i dlatego, że był z nimi związany – mówiła.

Organizatorka dodała, że cieszy się, bo zawodnicy się zmęczyli. - Miało być ciężko i było ciężko. Dostaliście po tyłkach, o to właśnie chodziło. Widoki w Karkonoszach są genialne, a zima to najlepsza pora do odwiedzenia tych gór. Zamierzamy kontynuować tę tradycję co roku i już teraz zapraszamy na rok 2016. Chcemy, byście czuli się z nami jak wśród przyjaciół i dlatego jesteście wszyscy mile widziani w przyszłym roku – zakończyła Anna Kautz.

Anna Kautz o Zimowym Ultramaratonie Karkonoskim
Anna Kautz o Zimowym Ultramaratonie KarkonoskimTVN Meteo

Autor: Marcin Kargol / Źródło: TVN Meteo, ultramaratonkarkonoski.pl, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

W najbliższych dniach Polska pozostanie pod wypływem rozległego i stabilnego układu wysokiego ciśnienia Riccarda znad Wysp Brytyjskich. Napływające z północy Europy masy powietrza przyniosą chłodne dni i zimne noce. Wczesnym rankiem nadal występować będą przymrozki, warto więc cieplej się ubierać.

Wyjmijcie z szafy rękawiczki. Chwilami będą się przydawać

Wyjmijcie z szafy rękawiczki. Chwilami będą się przydawać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pogoda na dziś. W środę 07.05 dominować będzie dość pochmurna aura. Miejscami mogą pojawić się śladowe opady deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie do 15 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - środa 07.05. Na niebie więcej chmur, lokalnie może słabo popadać

Pogoda na dziś - środa 07.05. Na niebie więcej chmur, lokalnie może słabo popadać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Florydzie w jednym z hrabstw od kilkudziesięciu godzin trwają poszukiwania niedźwiedzia, który zaatakował i doprowadził do śmierci 89-latka i jego psa. W pobliżu rozstawiono pułapki, a teren jest pod obserwacją służb.

Znaleziono zwłoki mężczyzny i psa. Trwają poszukiwania niedźwiedzia

Znaleziono zwłoki mężczyzny i psa. Trwają poszukiwania niedźwiedzia

Źródło:
NBC News, ABC News, FOX4Now

Ta noc i środowy poranek przyniosą dość spore spadki temperatury. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed przymrozkami. W niemal wszystkich województwach wydano alarmy pierwszego stopnia.

Zrobi się lodowato. Alarmy niemal we wszystkich województwach

Zrobi się lodowato. Alarmy niemal we wszystkich województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Już w tym tygodniu w atmosferę Ziemi ma wejść stara radziecka sonda Kosmos 482. Obszar, na którym może spaść kosmiczny śmieć, obejmuje znaczną część świata. Znana jest też prawdopodobna data zdarzenia.

Radziecka sonda ma spaść na Ziemię. Najnowsze wyliczenia

Radziecka sonda ma spaść na Ziemię. Najnowsze wyliczenia

Źródło:
LiveScience, sattrackcam.blogspot.com, tvnmeteo.pl

Nastał maj, cudny i kapryśny jednocześnie. Wiele mu wybaczamy, bo kochamy go w Polsce od wieków. Uwielbienie dla maja znalazło swoje odbicie w śpiewanej do dziś dziewiętnastowiecznej pieśni kościelnej "Chwalcie łąki umajone".

Na mapach widać dużo czerwieni. Czy będziemy "chwalić łąki umajone"?

Na mapach widać dużo czerwieni. Czy będziemy "chwalić łąki umajone"?

Źródło:
TVN24+

Amerykańskie służby poszukują dziewczynki, która w poniedziałek została porwana przez wodę w mieście Brenham w Teksasie. Region zmaga się z falą burz z obfitymi opadami deszczu, które powodują występowanie powodzi błyskawicznych. W poszukiwanie dziewczynki zaangażowanych jest wiele ekip ratowniczych.

Woda porwała dziecko

Woda porwała dziecko

Źródło:
ABC News, Fox Weather

Gwałtowne burze nawiedziły w poniedziałek po południu północno-wschodnią Hiszpanię. Na terenie prowincji Barcelona doszło do silnego gradobicia. Wtorek również ma przynieść niespokojną aurę. Władze apelują o zachowanie ostrożności.

Dywany gradu i ulewy w Hiszpanii. Zwiastują dużą zmianę pogody

Dywany gradu i ulewy w Hiszpanii. Zwiastują dużą zmianę pogody

Źródło:
ENEX, metropoliabierta.elespanol.com, elperiodico.com, AEMET

W Polsce przyszło ochłodzenie, w najbliższych dniach spodziewane są przymrozki, a miejscami nocami i o poranku chwyci mróz. Jak przekazał synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński, w tym roku zimni ogrodnicy i zimna Zośka, majowe zjawisko meteorologiczne, przyszło wcześniej niż zwykle.

Zimni ogrodnicy przyszli w tym roku wcześniej. W prognozach mróz

Zimni ogrodnicy przyszli w tym roku wcześniej. W prognozach mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kilkudziesięcioletnie drzewo zawaliło się podczas burzy na jeden z domów na południu Miami w Stanach Zjednoczonych. W niedzielę w tym regionie wystąpiły wichury z obfitymi opadami deszczu. Niebezpieczne warunki doprowadziły także do wielu utrudnień na drogach.

Wiatr wyrwał kilkudziesięcioletnie drzewo z korzeniami

Wiatr wyrwał kilkudziesięcioletnie drzewo z korzeniami

Źródło:
CNN

Obfite opady deszczu doprowadziły do powstania lawiny błotnej w północno-zachodniej Kolumbii. W wyniku żywiołu zginęła jedna osoba. Jak donoszą lokalne media, masa błota uszkodziła domy i powywracała auta.

Zeszła lawina błotna, zginęła jedna osoba

Zeszła lawina błotna, zginęła jedna osoba

Źródło:
Reuters

Pogoda na dziś. Wtorek 06.05 przyniesie pochmurną aurę w całym kraju. Miejscami pojawią się słabe, przelotne opady deszczu. Termometry w ciągu dnia pokażą od 12 do 15 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - wtorek 06.05. Czeka nas chłodny i pochmurny dzień

Pogoda na dziś - wtorek 06.05. Czeka nas chłodny i pochmurny dzień

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pogryzione przez kleszcze niektóre gatunki zwierząt potrafią rozwinąć częściową odporność, która przyczynia się do zmniejszenia populacji tych pajęczaków. - Zjawisko nabytej odporności na kleszcze ma potencjał, aby odegrać naprawdę głęboką rolę w regulowaniu dynamiki populacji kleszczy - powiedział Jeb Owen, profesor entomologii na Washington State University.

Odporność na kleszcze. Może regulować populacje tych pajęczaków

Odporność na kleszcze. Może regulować populacje tych pajęczaków

Źródło:
phys.org, PAP

Około 1800 turystów zostało ewakuowanych ze starożytnego miasta Petra w Jordanii. W niedzielę południowo-zachodnie regiony kraju nawiedziła powódź błyskawiczna. W położonym niedaleko dystrykcie Shoubak lokalne służby odnalazły ciała zaginionych turystów z Belgii.

Ewakuacja blisko 1800 turystów z ikonicznego miejsca

Ewakuacja blisko 1800 turystów z ikonicznego miejsca

Źródło:
Reuters, Newarab.com, Times Of Israel, Jordan Times

Potężna burza piaskowa sparaliżowała południowe i północne regiony Iraku. Z powodu problemów z oddychaniem kilkaset osób potrzebowało pomocy medycznej. W prowincji Dijala doszło do wypadku, w którym zginęły trzy osoby.

Rdzawa mgła ogarnęła Irak

Rdzawa mgła ogarnęła Irak

Źródło:
ENEX, Shafaq.com,

Najbliższej nocy eta Akwarydy, rój meteorów związanych z kometą Halleya, osiągnie szczyt aktywności. "Spadające gwiazdy" poruszają się bardzo szybko, bo z prędkością aż 66 kilometrów na sekundę. "To jedne z najbardziej klimatycznych rojów meteorów w roku" - napisał Karol Wójcicki, autor profilu "Z głową w gwiazdach".

"Zamiast lecieć w dół, lecą do góry". Przed nami maksimum roju eta Akwarydów

"Zamiast lecieć w dół, lecą do góry". Przed nami maksimum roju eta Akwarydów

Źródło:
tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

W weekend nad Portugalią zaobserwowano co najmniej cztery trąby powietrzne. Zjawiska towarzyszyły burzom i wichurom, jakie przetoczyły się nad centralną i zachodnią częścią kraju. Silny wiatr wyrządził tam spore szkody.

Cztery trąby powietrzne w trzy dni. "Drzewa spadały na drogi"

Cztery trąby powietrzne w trzy dni. "Drzewa spadały na drogi"

Źródło:
PAP, observador.pt

Po majówce, która miejscami była gorąca, przyjdzie duże ochłodzenie. Co czeka nas w kolejnych tygodniach maja, kiedy przypadają zimni ogrodnicy i zimna Zośka? Sprawdź autorską prognozę temperatury na kolejne 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni. Wraca zimno, wracają przymrozki

Pogoda na 16 dni. Wraca zimno, wracają przymrozki

Źródło:
tvnmeteo.pl

Krew mężczyzny, który przeżył ponad 200 ukąszeń trujących węży, może posłużyć do stworzenia wyjątkowo skutecznej antytoksyny. Aby uzyskać odporność, hodowca kilkaset razy dobrowolnie wstrzykiwał toksyny do swojego organizmu. W ten sposób wytworzył zestaw przeciwciał działających w przypadku pokąsania przez wiele gatunków.

Przez 18 lat wstrzykiwał sobie jad węży. Jego krew może ratować życie

Przez 18 lat wstrzykiwał sobie jad węży. Jego krew może ratować życie

Źródło:
BBC, ScienceAlert

Transmisja na żywo Wielkiej Wędrówki Łosi w Szwecji trwała 478 godzin. Przeprawa tych zwierząt z gór położonych na północy na letnie żerowiska przyciągnęła miliony widzów - poinformowała w poniedziałek szwedzka telewizja publiczna.

478. Tyle godzin transmitowali wędrówkę łosi

478. Tyle godzin transmitowali wędrówkę łosi

Źródło:
PAP, The Guardian

Szacuje się, że nawet 10 procent Polaków ma objawy sugerujące astmę. - Liczba ta może być niedoszacowana - powiedział dr hab. Piotr Dąbrowiecki z okazji przypadającego 6 maja Światowego Dnia Astmy. W naszym kraju chorobę tę na ogół rozpoznaje się dopiero po siedmiu latach.

Czy z astmy można "wyrosnąć"? Specjalista odpowiada

Czy z astmy można "wyrosnąć"? Specjalista odpowiada

Źródło:
PAP

Francuski wędkarz złowił w pobliżu miasta Castelo Branco we wschodniej Portugalii ogromnego suma pospolitego o wadze 102 kilogramów. Ryba ta jest na Półwyspie Iberyjskim gatunkiem inwazyjnym.

Złowił ponad 100-kilogramowego suma

Złowił ponad 100-kilogramowego suma

Źródło:
PAP, publico.pt, cmjornal.pt

Wyobraźmy sobie wiosenny spacer po mieście. Jest pogodnie, promienie słońca przesączają się przez soczyście zielone liście. Nagle naszą uwagę przykuwa jedna z rosnących przy drodze lip - na pniu drzewa wije się różnobarwna masa. Podchodzimy bliżej. Dziwne zjawisko okazuje się chmarą drobnych, kłębiących się owadów. Widok jest zaskakujący, bo możemy przysiąc, że nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś podobnego.

Śródziemnomorski pluskwiak podbija Polskę. Czy jest się czego bać?

Śródziemnomorski pluskwiak podbija Polskę. Czy jest się czego bać?

Źródło:
TVN24+

Burze przechodziły nad Polską w sobotę. Strażacy interweniowali kilkaset razy. Wyładowaniom atmosferycznym towarzyszyły dość pokaźne opady gradu. To, jak były wielkim utrudnieniem dla kierowców, można zobaczyć na nagraniu z autostrady A1.

Biało na drodze, samochody stanęły. Nagranie z A1

Biało na drodze, samochody stanęły. Nagranie z A1

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

W rejonie Bieszczad w sobotę pojawił się wał szkwałowy - groźnie wyglądająca chmura, która zwiastuje nadejście burzy. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

NASA zajrzała pod "powierzchnię" Jowisza. Dane zebrane przez sondę Juno, która krąży dookoła gazowego olbrzyma, dały badaczom wgląd w procesy zachodzące w atmosferze planety. Naukowcy przeanalizowali także procesy wulkaniczne zachodzące na jednym z księżyców Jowisza, Io.

Naukowcy zaobserwowali cyklony "większe niż Australia"

Naukowcy zaobserwowali cyklony "większe niż Australia"

Źródło:
PAP, NASA

Nad częścią Polski w sobotę przechodziły burze. Strażacy interweniowali kilkaset razy, najwięcej w województwie łódzkim. Tam na skutek silnego wiatru i opadów gradu uszkodzonych zostało kilkanaście dachów. Były też miejsca, gdzie po ulewach doszło do podtopień.

Uszkodzone dachy po burzach. Osiem w jednej tylko miejscowości

Uszkodzone dachy po burzach. Osiem w jednej tylko miejscowości

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

W sobotnie popołudnie nad Paryżem przeszła burza z gradem i ulewnym deszczem. Występowały utrudnienia w kursowaniu metra. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie pokazujące, jak niebezpieczna pogoda panowała w stolicy Francji.

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Źródło:
PAP, Kontakt24

W nocy z soboty na niedzielę w rejonie stanów Nowy Meksyk oraz Teksas odnotowano serię wstrząsów. Najsilniejszy z nich miał magnitudę 5,4. Zdarzenie było odczuwalne przez wielu mieszkańców.

Trzęsienie ziemi na pograniczu Teksasu i Nowego Meksyku

Trzęsienie ziemi na pograniczu Teksasu i Nowego Meksyku

Źródło:
PAP, NBC News, tvnmeteo.pl