Święta i okres zimowy to wzmożone ryzyko pożarów mieszkaniowych związanych między innymi z przeciążeniem instalacji elektrycznej - ostrzega Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Komendant Główny PSP zaznaczył, że wzmożone ryzyko wystąpienia pożarów domów i mieszkań występuje w czasie świąt oraz w okresie sylwestrowym, kiedy dochodzi do pożarów związanych z niewłaściwym dogrzewaniem, wadliwym oświetleniem choinkowym, środkami pirotechnicznymi czy przeciążeniem instalacji elektrycznej.
- Na skutek przeciążenia instalacji elektrycznej bardzo często dochodzi do pożarów i to niekoniecznie w pomieszczeniu, gdzie podłączone są urządzenia, na przykład w kuchni. Może się okazać, że iskrzenie nastąpi w skrzynce z bezpiecznikami, która znajduje się w zupełnie innym miejscu mieszkania - ostrzega Suski.
Zwraca również uwagę, że może dochodzić do nagrzewania się oświetlenia choinkowego, co może doprowadzić do zapalenia drzewka. - Jeżeli zapali się choinka, to ogień obejmie całe drzewko właściwie w ciągu kilkunastu sekund. Ugaszenie jej, dla osoby nieumiejącej posługiwać się podręcznym sprzętem gaśniczym, może być problemem - mówi szef PSP.
Pełne ręce roboty
Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w tym roku liczba pożarów obiektów mieszkalnych sięgnęła ponad 32 tysięcy. Zginęło w nich 379 osób. Dla porównania w całym roku 2017 doszło do 31 461 pożarów, w których zginęło 385 osób, a w roku 2016 pożarów mieszkalnych było 30 202, zginęły 374 osoby.
- Pożary wewnętrzne, czyli pożary domów i mieszkań, są pożarami, w których ginie najwięcej osób. Dla przykładu w tym roku na 146 624 wszystkich pożarów (stan na dzień 21 grudnia) mieliśmy 490 ofiar. 111 osób z tej liczby to ofiary, które zginęły w pożarach zewnętrznych, pozostałe - 379 osób - zginęło w pożarach domów i mieszkań - zaznacza szef PSP gen. brygadier Leszek Suski.
Mieliśmy gorące lato
W tym roku - głównie ze względu na warunki atmosferyczne - doszło do większej liczby pożarów ogółem niż w latach ubiegłych. Dla porównania w roku 2016 doszło do 126 250 pożarów, a w roku 2017 - 125 892.
- Tegoroczne suche i gorące lato miało wpływ na pożary lasów i pól uprawnych, ale również na pożary obiektów mieszkalnych. Wiele obiektów jest bowiem zbudowana z materiałów łatwopalnych - mówi szef PSP. Dodał, że w ubiegłym roku, straż wyjeżdżała do blisko 520 tys. zdarzeń, a w tym roku już około 492 tys. razy.
Autor: kw/aw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock