Burza tropikalna Sally przybiera na sile i może stać się huraganem pierwszej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Niesie ze sobą ulewne deszcze i porywisty wiatr - informuje amerykańskie Narodowego Centrum ds. Huraganów (NHC).
Sally z niżu barycznego przekształciła się w burze tropikalną u wybrzeży południowo-zachodniej Florydy i przesuwa się nad Zatoką Meksykańską w kierunku północno zachodnim. Według prognoz może stać się huraganem pierwszej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona i uderzyć w poniedziałek w wybrzeża stanów Luizjana, Alabama i północnej części Florydy. Obecnie znajduje się 130 kilometrów na południowy zachód od Port Charlotte w stanie Floryda. Wiatr wieje ze średnią prędkością dochodzącą do 75 kilometrów na godzinę.
Niesie ulewy
Synoptyk Narodowego Centrum ds. Huraganów Richard Pasch prognozuje, że u wybrzeża Zatoki Meksykańskiej spadnie do 150-300 litrów wody na metr kwadratowy. Ulewy mogą doprowadzić do powstania powodzi błyskawicznych od Florydy przez Luizjanę.
Wiele się dzieje
Stan pogotowia przed zbliżającym się żywiołem zarządzono w pasie nadmorskim od Grand Isle, w stanie Luizjana do linii granicznej między Alabamą i Florydą. Obejmuje on aglomerację Nowego Orleanu oraz jeziora Pontchartrain i Maurepas w Luizjanie.
Sally to już 18 z kolei burza tropikalna w tegorocznym sezonie huraganów.
Dalej na Atlantyku uformował się huragan Paulette, który wcześniej był burzą tropikalną. Zagraża on Bermudom. Może on uderzyć w wyspy w niedzielę po południu lub wieczorem.
Autor: anw/dd / Źródło: NHC, PAP, Reuters, abc13.com
Źródło zdjęcia głównego: NOAA, NHC