Wieczorem zagrzmiało w Warszawie oraz pomiędzy Częstochową, Kielcami a Łodzią i na Warmii i Mazurach. Synoptycy prognozują, że burze w nocy się utrzymają.
Pod wieczór burze pojawiły się w stolicy, a także na północ i południe od Warszawy. Mocniej zagrzmiało także na granicy województw świętokrzyskiego, śląskiego i łódzkiego oraz na Warmii i Mazurach (m.in. w okolicy Mrągowa). Synoptycy prognozują, że w nocy wyładowania mogą wystąpić w nocy na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu.
Około godz. 16.00 spore skupisko komórek burzowych pojawiło się na pograniczu Pomorza i Warmii. Niewielkie wyładowania zarejestrowano też w rejonie Szczecina. Potem burze przeniosły się na granicę Polski i Obwodu Kaliningradzkiego oraz pomiędzy Kielcami i Częstochową.
"Leniwy" front już na zachodzie
Jak informał po południu synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, zachód kraju już znajduje się pod wpływem frontu. - Jednak jest dość leniwy front, taki stacjonarny. Tak jak prognozowaliśmy, przemieszcza się na wschód, ale bardzo powoli. Przeważą w nim południowy wektor ruchu, dlatego chmury przesuwają się bardziej z południa na północ - wyjaśnia synoptyk.
Uwaga na silny wiatr
Przed gwałtownymi zjawiskami ostrzega Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Burzom lokalnie mogą towarzyszyć opady gradu. Wysokość opadów burzowych ma wynosić około 20-25 l/mkw. Zagrożeniem podczas burz może być silny wiatr, w porywach osiągający do 80 km/h.
Legenda:
Blids.de: mapa prezentuje wyładowania atmosferyczne w czasie dwóch godzin. Każdy kolor odpowiada 15 minutom. Od najnowszych: czerwone - pomarańczowe - żółte - zielone - niebieskie - granatowe - fioletowe - różowe.
Autor: js,pk/rs / Źródło: tvnmeteo.pl sat.24.com