- Śnieg padał, pada i będzie padał - mówi synoptyk TVN Meteo, Artur Chrzanowski. Teraz najgorzej jest na południowym wschodzie kraju, ale do piątkowego poranka bieg wydarzeń się odwróci. Biało zrobi się na północnym wschodzie.
Najtrudniejsza sytuacja pogodowa panowała i panuje aktualnie na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, w Małopolsce, na Mazowszu, ale do rana sytuacja się odwróci i z trudnymi warunkami atmosferycznymi zmierzą się mieszkańcy, kierowcy i drogowcy północnego wschodu. Już teraz mono sypie na Mazurach i Podlasiu.
Grube centymetry na wschodzie
- Od teraz (godz. 16.00) do piątkowego poranka najwięcej śniegu spadnie na północnym-wschodzie: 10 cm. Na Mazowszu suma opadów wyniesie 6 cm, a na Podkarpaciu 3 cm, chociaż lokalnie możliwe, że i 5 cm - wyjaśnia Chrzanowski.
Na drogach całego kraju będzie bardzo ślisko, bo temperatura spadnie poniżej 0 st. C. Również na chodnikach trzeba będzie łapać równowagę, bo jest mała szansa, że zarządy oczyszczania miasta nadążą z odśnieżaniem tak dużej ilości wciąż padającego białego puchu.
Rano długie odśnieżanie
Nad ranem będzie padać słabiej niż wieczorem i w nocy, ale nie oznacza to, że poranek będzie sielankowy. Kierowcy powinni wyjść z domu co najmniej 10 minut wcześniej niż zazwyczaj, bo trzeba będzie odśnieżyć auta. Nie wykluczone skrobanie szyb z lodu.
Śnieżny czwartek na zdjęciach Reporterów 24
Drogę śnieżnego frontu przez Polskę od rana śledzą z nami Reporterzy 24
Autor: mm//bgr / Źródło: TVN Meteo, Kontakt Meteo