Zaledwie kilka dni po tym, jak w Filipiny uderzył tajfun Saudel, na ląd w niedzielę zszedł kolejny. Molave, bo o niego chodzi, spowodował lokalne powodzie i osunięcia ziemi. Teraz, tak jak poprzedni, przesuwa się w kierunku Wietnamu i Kambodży.
Tajfun Molave przeszedł przez Luzon - największą wyspę archipelagu Filipin. Prawie dziewięć tysięcy osób się ewakuowało, nie ma informacji o ofiarach. W wyniku obfitych opadów deszczu wystąpiły lokalne powodzie i osunięcia ziemi. Zniszczone zostały drogi i mosty. Wiatr wiał z prędkością 130 kilometrów na godzinę.
Wcześniej, w środę, w Filipiny uderzył tajfun o nazwie Saudel. Jego skutki były odczuwalne między innymi w prowincji Quezon, w pobliżu stolicy kraju - Manili. Woda po obfitych opadach deszczu zalała ulice i domy. Niektórzy musieli je opuścić.
Wietnam i Kambodża znów zagrożone
Molave, tak jak Saudel, przesuwa się na zachód, w kierunku Wietnamu i Kambodży. Ma tam dotrzeć w środę. Kraje te od tygodni nękane są niekończącymi się ulewami i powodziami. W pierwszym z nich zginęło ponad 100 osób.
W Kambodży wskutek powodzi zginęło już co najmniej 39 osób. Od zeszłej środy liczba ofiar wzrosła o pięć. Jak podaje Reuters, zalanych zostało co najmniej 240 tysięcy hektarów terenów uprawnych. Woda zniszczyła też blisko 60 tysięcy domów, co bezpośrednio dotknęło ponad 245 tysięcy osób w całym kraju.
Autor: ps / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl