"Fiskalny Wielki Brat" - tak włoskie media nazywają wprowadzony w życie kolejny krok w walce z oszustwami podatkowymi. Do piątku banki i wszystkie instytucje finansowe miały czas na wysłanie do Agencji Podatkowej danych za zeszły rok dotyczących kont obywateli.
To zaś oznacza, że od 1 kwietnia włoska Agencja Podatkowa, czyli odpowiednik centralnego urzędu skarbowego wie nawet o najdrobniejszej operacji dokonanej w 2015 roku na każdym rachunku bankowym każdej osoby prywatnej i przedsiębiorcy.
Nic się nie ukryje
Fiskus otrzymał tym samym do analizy, jak podkreśla prasa, około pół miliarda nowych danych na temat wszystkich kont mieszkańców Włoch, posiadanych w bankach, na poczcie i w innych instytucjach finansowych. Dzięki temu fiskus będzie wiedzieć wszystko o ponad 39 milionach właścicieli wszelkich rachunków bankowych; o kwotach na nich zgromadzonych w ciągu roku, o wydanych sumach, o zgromadzonych oszczędnościach i założonych lokatach, inwestycjach, transakcjach dokonanych przy pomocy kart kredytowych i bankomatowych. To nowe narzędzie pozwoli przede wszystkim wykryć tych, którzy dokonują różnych transakcji, mają stałe wpływy na konta i wydają duże sumy, a deklarują brak dochodów. Zaczyna się w ten sposób następny etap w walce z niepłaceniem podatków. Oszustwa te szacuje się na 90 miliardów euro rocznie. - Obywatel, który nie ma nic do ukrycia, nie musi się obawiać - zapewnił przewodniczący parlamentarnej komisji do spraw danych podatkowych Giacomo Portas. Wyjaśnił, że dzięki konfrontacji informacji dotyczących środków na kontach i deklarowanych przychodów możliwe będzie wykrycie wielu oszustw podatkowych, a to z kolei - przypomniał - poprawi stan publicznych finansów.
Obywatel, który nie ma nic do ukrycia, nie musi się obawiać. Giacomo Portas
Pobić rekord
Celem tej wielkiej operacji jest pobicie zeszłorocznego rekordu, gdy udało się zasilić kasę państwa o dodatkowych prawie 15 miliardów euro dzięki ujawnieniu oszustów. - Wymiana informacji między bankami a urzędem skarbowym to znacznie lepsze narzędzie w walce z uchylaniem się od płacenia podatków niż wysyłanie karabinierów na kontrole w sklepach czy miejscowościach turystycznych, bo to odstrasza tylko klientów - stwierdził Portas. W ten sposób przypomniał prowadzone przed 4 laty, za rządów Mario Montiego, spektakularne kontrole skarbowe w handlu i hotelach w całych Włoszech, na przykład w sylwestrowy wieczór w pełnym turystów kurorcie.
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Matej Kastelic / Shutterstock.com