W związku z piątkowym strajkiem pracowników francuskie linie lotnicze Air France poinformowały, że tego dnia zamierzają zrealizować 76 procent wszystkich lotów. Odwołano 20 procent zaplanowanych lotów długodystansowych z Paryża. Pracy odmówiła część pilotów. Załoga domaga się podwyżek.
Związki zawodowe pracowników Air France wezwały do zaprzestania pracy w piątek, domagając się sześcioprocentowej podwyżki płac. Wprowadzoną w 2018 roku waloryzację płac w wysokości 1 proc. pracownicy nazwali "jałmużną".
Odwołane loty
Jak zauważa agencja AFP, w strajku ma wziąć udział 31,6 proc. pilotów, 28,3 proc. stewardes i stewardów oraz 20,4 proc. personelu naziemnego.
Kierownictwo Air France poinformowało, że dołoży wszelkich starań, aby "zminimalizować niedogodności". Linie zwróciły się też do pasażerów o sprawdzanie w internecie przed udaniem się na lotnisko, czy ich loty nie zostały odwołane. Wprowadzono również możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji zaplanowanych na piątek lotów.
W związku ze strajkiem przewoźnik przewiduje realizację 70 proc. planowanych lotów średniodystansowych z i do Paryża (lotnisko Roissy-Charles de Gaulle) i 80 proc. lotów krótkodystansowych (lotnisko Paryż-Orly i francuskie prowincje). Jak poinformował rzecznik tych linii lotniczych, w piątek rano ruch był zgodny z przewidywaniami.
Zapowiedź kolejnych strajków
Związki zawodowe pracowników Air France przeprowadzały strajki płacowe w tym roku już 22 lutego i 23 marca. Związkowcy zapowiadają dwa kolejne protesty - 3 i 7 kwietnia.
Autor: msz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/Philippe Noret