Prezydent Donald Trump ogłosił w piątek wprowadzenie 25-procentowych ceł na produkty chińskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych wartości 50 miliardów dolarów. Reuters pisze, że Waszyngton i Pekin coraz bardziej wydają się zmierzać ku wojnie handlowej. Chińczycy już zapowiedzieli odwet wobec importu ze Stanów Zjednoczonych.
Cłami mają zostać objęte "strategicznie ważne" towary chińskie. Taryfy, które dotyczą ponad 800 produktów o wartości 34 miliardów dolarów w handlu rocznym, wejdą w życie 6 lipca. Biały Dom poinformował, że kolejna lista produktów o wartości 16 mld dolarów jest jeszcze ustalana.
"Wall Street Journal" informował, że decyzję w sprawie obłożenia cłami chińskich towarów Trump podjął w czwartek, po naradzie ze swymi najbliższymi współpracownikami. Według CNN prezydent naradzał się m.in. z ministrem finansów Stevenem Mnuchinem, ministrem handlu Rosem Wilburem i przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem.
Odpowiedź Chin
Prezydent Trump ostrzegł, że jeśli Pekin sięgnie po działania odwetowe, USA wprowadzą kolejne cła.
Ale już kilka minut po ogłoszeniu decyzji, chiński resort handlu zapowiedział analogiczne działania odwetowe wobec importu z USA.
Na stronie internetowej chińskiego ministerstwa podkreślono, że "Chiny nie chcą wojny handlowej", ale w obliczu "krótkowzrocznego postępowania USA, które zaszkodzi innym i samym Stanom Zjednoczonym", muszą zdecydowanie bronić interesu kraju i narodu". Zaakcentowano, że wszystkie gospodarcze i handlowo-polityczne porozumienia, zawarte wcześniej w negocjacjach dotyczących sporu handlowego, są już nieważne. Obie strony doszły wcześniej do porozumienia, nazywanego przez komentatorów „zawieszeniem broni”, zgodnie z którym Chiny miały zwiększyć import amerykańskich dóbr, by „znacznie zmniejszyć” swoją nadwyżkę w dwustronnym handlu. Waszyngton ponowił jednak zapowiedzi nałożenia karnych ceł już po ogłoszeniu tego porozumienia, a Pekin zapowiedział, że umowa nie będzie zrealizowana, jeśli taryfy zostaną wprowadzone.
Spór
Nie tylko Chiny zostały objęte cłami ze strony Stanów Zjednoczonych. Administracja USA ogłosiła 31 maja, że nie przedłuży Unii Europejskiej, Kanadzie i Meksykowi wyłączenia z programu 25-proc. ceł ochronnych na stal i 10-proc. na aluminium, tłumacząc ich wprowadzenie względami bezpieczeństwa narodowego. Kanada nazwała tę argumentacją absurdalną i zapowiedziała środki odwetowe. Podobne kroki podjęła UE. Zarówno Bruksela jak i Ottawa wszczęły też spór z USA przed Światową Organizacją Handlu (WTO).
Autor: ps//sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CLEMENS BILAN