Trio prezenterów z kultowego programu Top Gear przez 12 lat pełniło rolę niekwestionowanych gwiazd telewizji. Okazuje się jednak, że zespół już od momentu powstania był bardzo podzielony - pisze "Daily Mail".
Jak ujawnia były producent programu Andy Wilman, Richard Hammond mógł odejść z programu w czasie, gdy do drużyny dołączył James May.
Szefowie BBC planowali zwolnienie Hammonda w 2002 roku. Ostatecznie jednak zmienili zdanie i pozwolili trzem panom stworzyć zespół, który funkcjonował do niedawnego odejścia Clarksona.
Coraz wyżej
Wilman opowiada, jak program z prostego przekazu motoryzacyjnego stał się szerszym zjawiskiem. Zdradza szczegóły zatrudnienia Maya, który zastąpił poprzedniego prezentera Jasona Dawe tuż po pierwszej serii programu. To - jak czytamy - rodziło wątpliwości co do dalszej przyszłości Hammonda w programie. "Departament powiedział nam, że badania rynku wykazały, iż nasz program przyciąga młodych i że może powinniśmy pomyśleć o młodym prezenterze" - relacjonuje Wilman. Zdradza, że pracuje nad nowym motoryzacyjnym show z udziałem trzech znanych prezenterów, który będzie nadawany przez Netflix i Amazon.
Pod koniec maja BBC poinformowała, że nie odnowi kontraktu z Jeremym Clarksonem. Program "Top Gear", nadawany prawie na całym świecie, był jest jedną z najbardziej dochodowych produkcji BBC.
Jeremy Clarkson ponownie w BBC
Były prowadzący popularnego programu "Top Gear" pierwszy raz od czasu zwolnienia pojawił się kilka dni temu w gmachu BBC Western House. Nie przyjechał jednak do pracy, a na rozmowę z Chrisem Evansem, prowadzącym audycję w BBC Radio 2. Wizyta Clarksona w siedzibie niedawnego pracodawcy wywołała spore poruszenie, ale zgromadzonym przed wejściem dziennikarzom nie dane było porozmawiać z gwiazdorem.
Autor: mn / Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: BBC