O niemal 100 mld dolarów skurczyły się w styczniu tego roku chińskie rezerwy walutowe - podał Ludowy Bank Chin. Władze w ten sposób bronią krajowej waluty juana.
W styczniu rezerwy walutowe Chin spadły o 99,5 mld dolarów do 3,23 bln dolarów. To drugi największy spadek od 1999 roku, czyli całej notowanej historii. Co ciekawe styczniowy odpływ gotówki ustępuje tylko spadkowi z ostatniego miesiąca 2015 roku. W grudniu rezerwy walutowe zmniejszyły się aż o 107,92 mld dolarów.
Coraz mniej
Rezerwy walutowe Chin są jednymi z największych na świecie. Jednak topnieją w zawrotnym tempie. Dlaczego? Pompując je na rynek władze Chin próbują bronić wartości krajowej waluty juana, która w ostatnich miesiącach mocno osłabiła się wobec dolara. Zmniejszanie gigantycznych rezerw (w szczytowym okresie, czyli czerwcu 2013 wynosiły 3993 mld dolarów) to stały trend. W ostatnich 12 miesiącach chińskie rezerwy zmniejszyły się o ponad 580 mld dolarów. Ekonomiści zastanawiają się jak długo władzom Chin wystarczy gotówki, aby bronić juana. - Rezerwy wykorzystywane są jako wojenna oręż, ale prosta matematyka pokazuje, że poziom zmniejszania rezerw w tym tempie nie jest do utrzymania w dłuższym okresie - uważa Rajiv Biswas, główny ekonomista IHS Global Insight.
Dlaczego?
Chińskim władzom zależy na obronie wartości swojej waluty, bo gwałtowny spadek mógłby dodatkowo zdestabilizować gospodarkę, która i tak przeżywa spowolnienie. Mocne osłabienie juana spowodowałoby ogromne kłopoty chińskich firm, które w wielu przypadkach zadłużone są w dolarach. Jeżeli chińska waluta dodatkowo osłabiłaby się, to przedsiębiorstwa miałyby problem ze spłatą i obsługą zadłużenia.
Autor: msz//bgr / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: pixabay (CC 0 1.0)