Irlandzkie linie lotnicze Ryanair przewidują, że na koniec roku fiskalnego, który kończy się 31 marca, odnotują stratę w wysokości niemal miliarda euro (około 4,5 miliarda złotych). Prezes Michael O'Leary zakłada, że w dalszej części 2021 roku będzie miała miejsce "dramatyczna poprawa", dzięki szczepieniom przeciwko COVID-19 - informuje Reuters.
Irlandzki przewoźnik prognozuje, że strata wyniesie pomiędzy 850 a 950 mln euro i będzie około pięć razy większa niż największa do tej pory strata zanotowana w 2009 roku.
"Silne odbicie"
O'Leary przekazał inwestorom podczas wideokonferencji, że nastąpi "silne dobicie", gdy pasażerowie poczują się pewniej, gdy na dobre rozkręci się proces szczepień w Unii Europejskiej
- Jestem dość pewny tego, że w dalszej części roku - zwłaszcza w lipcu, sierpniu i wrześniu - zwiększy się liczba podróży i pasażerów - stwierdził prezes Ryanaira.
Dodał, że ruch lotniczy wyniesie około 20-25 proc. poziomów sprzed pandemii od kwietnia do czerwca, podniesie się do 5o-70 proc. od lipca do września, by w zimie dojść do 75-100 proc.
- Wiele zależy od opatrzności - stwierdził O'Leary. Dodał, że możliwe, że Ryanair obsłuży 80-120 mln pasażerów w nadchodzącym roku fiskalnym, w porównaniu do 150 mln w roku sprzed pandemii.
W dobrym stanie
Eksperci uważają, że Ryanair na tle rynku poradzi sobie całkiem nieźle, gdyż miał dobre wyniki w przeszłości i zachował sporo gotówki. Ponadto nie obsługuje dalekich lotów i nie ma klasy biznes. Rezerwy gotówkowe miały wynosić 3,5 mln euro na koniec grudnia, w porównaniu z 4,5 mln euro na koniec września - podała agencja Reutera.
Jak powiedział O'Leary, na razie nie przewiduje, by potrzebne było zbieranie dodatkowych środków.
Restrykcje z powodu pandemii COVID-19 sprawiły, że liczba pasażerów obsłużonych przez irlandzkiego przewoźnika spadła w ostatnim kwartale 2020 roku o 78 proc., co przyczyniło się do straty 306 mln euro.
Ryanair spodziewa się pierwszej dostawy samolotów Boeing 737 MAX w marcu - ma być dostarczonych 24 z 210 maszyn. Boeingi 737 MAX zostały dopuszczone do użytkowania po tym, jak dwie maszyny rozbiły się w marcu 2019 roku w Indonezji i Etiopii.
Najwięksi przewoźnicy w Polsce
Wśród przewoźników lotniczych w pierwszej połowie 2020 roku najwięcej pasażerów obsłużył Ryanair - ponad 2,2 mln osób, czyli o 3,6 mln pasażerów mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku.
Polskie Linie Lotnicze LOT przewiozły niecałe 2,2 mln pasażerów - o 3,4 mln pasażerów mniej niż w pierwszej połowie 2019 roku.
Wizz Air, trzeci największy przewoźnik w Polsce, przewiózł w tym okresie niecałe 1,7 mln pasażerów - 2,5 mln mniej.
Mniej pasażerów
Z powodu pandemii ruch lotniczy na całym świecie przeżył załamanie. W 2019 roku linie lotnicze przewiozły 4,5 mld pasażerów. Ostatecznych danych za ubiegły rok jeszcze nie ma, ale IATA (Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych) w ostatnich szacunkach prognozuje spadek o ponad 60 proc. do 1,8 mld przewiezionych osób. Kwiecień 2020 był najgorszym miesiącem dla lotnictwa od II wojny światowej – linie odnotowały ponad 90-proc. spadki.
Koronawirus zmienił też sytuację lotnisk. Warszawskie lotnisko Chopina w 2020 roku obsłużyło niemal 5,5 mln pasażerów, to o ponad 70 proc. mniej niż rok wcześniej. W grudniu ub.r. Lotnisko Chopina obsłużyło 224 tys. pasażerów, tj. o ok. 84 proc. mniej wobec grudnia 2019 r. Od początku 2020 r. z największego polskiego lotniska skorzystało 5,482 mln osób, co oznacza spadek o 70,9 proc.
Mniej pasażerów obsłużyły też inne lotniska. W 2020 r. gdański port obsłużył ponad 1,7 mln pasażerów, to o blisko 70 proc. mniej niż w 2019 r..
Lotnisko w Bydgoszczy w 2020 r. obsłużyło 127 tys. 959 pasażerów, czyli 69,9 proc. mniej niż w 2019 r.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock