Luksusowe jachty, pojazdy, ekskluzywne wille. Od początku agresji Rosji na Ukrainę państwo włoskie zarekwirowało majątki 28 rosyjskich oligarchów. Dziesięciu z nich, z pomocą swoich prawników, domaga się odmrożenia tych dóbr. Większość postępowań jeszcze trwa. Włoski sąd administracyjny wypowiedział się na razie w jednym z przypadków, dotyczącym majątku Aleksieja Mordaszowa - do niedawna uważanego za najbogatszego człowieka w Rosji.
Jak informuje dziennik "Corriere della Sera", 28 oligarchów z europejskiej "czarnej listy" osób, na które nałożono sankcje, posiada majątki na Półwyspie Apenińskim. "Zamrożono im majątki o łącznej wartości około 2,7 miliarda euro. Tak wynika z szacunków Komitetu Bezpieczeństwa Finansowego przy Ministerstwie Ekonomii i Finansów" - informuje "Corriere".
Dziesięciu z nich kwestionuje odebranie im tych dóbr. Skierowali odpowiednie wnioski do Regionalnego Sądu Administracyjnego w Lacjum ("TAR Lazio"), organu decyzyjnego w tej sprawie. "Pisma podkreślają przede wszystkim, że majątki, o których mowa, nie są własnością konkretnych osób, a różnych spółek, których beneficjenci nie są powiązani z oligarchami z '[czarnej-red.] listy' " - podaje dziennik. Ruszyły dziesiątki postępowań. Sąd wypowiedział się do tej pory w jednym z nich.
Pierwszy oligarcha ma już odpowiedź
Chodzi o sprawę Aleksieja Mordaszowa. To on był pierwszym oligarchą, którego państwo włoskie ukarało sankcjami i to on jako pierwszy odwołał się od tej decyzji - już 4 maja 2022 roku. Dwa miesiące wcześniej, 4 marca 2022 roku, włoska Policja Finansowa (Guardia di Finanza) zarekwirowała jego 65-metrowy jacht Lady M, zacumowany w liguryjskim porcie Imperia.
Podstawy konfiskacji jego majątku zbadał zespół funkcjonariuszy, którym przewodził generał Vito Giordano. Nie ma wątpliwości co do ustaleń. "Jasno wynika z nich, że jachtem dysponuje Mordaszow, mimo że formalną właścicielką jest jego żona" - pisze sąd administracyjny w komunikacie, co cytuje "Corriere". Mowa o Marinie Mordaszowej, byłej modelce, trzeciej żonie oligarchy. Litera M w nazwie jachtu ma pochodzić od pierwszej litery jej imienia.
"Państwo włoskie rekwirując łódź zareagowało w sposób odpowiedni, dlatego też wniosek zostaje odrzucony" - podsumował sędzia. Pełnomocnik małżeństwa Mordaszowów zapowiedział, że zaskarży tę decyzję do włoskiej Rady Państwowej.
Willa arystokratki, Lena, Szeherezada
Odebranie jachtu zakwestionował również Andriej Mielniczenko, prezes i większościowy udziałowiec spółki Eurochem. Jego firma jest największym producentem nawozów w Rosji. Działa również w branży energetycznej.
Włoscy funkcjonariusze zablokowali w porcie w Trieście "Sailing Yacht A" - największy jacht świata (143 metry długości), będący jego własnością. Jest wart 450 milionów euro. "Nie należy do Mielniczenki, a do spółki kierowanej przez niezależnego zarządcę" - oświadczyła w komunikacie owa spółka, Esmaail Alroshod. Sąd administracyjny w Lacjum nie wyznaczył jeszcze daty pierwszego posiedzenia w tej sprawie.
Lista posiadłości, łodzi, pojazdów i innych rosyjskich dobytków, które "zamrożono" we Włoszech oligarchom, jest długa. Wśród Rosjan dotkniętych sankcjami jest też miedzy innymi Eduard Chudajnatow - były członek zarządu Rosnieftu (rosyjski państwowy koncern działający w branży petrochemicznej) i aktualny prezes Nnk-Oil (spółka naftowa), przyjaciel Putina. Odebrano mu willę Franceski Augusty (Villa Altachiara), włoskiej arystokratki zmarłej w 2001 roku, oraz jacht Szeherezada.
Giennadij Timczenko, kierujący firmą inwestycyjną Volga Group, został pozbawiony dostępu do jachtu Lena, a Władimir Sołowjow, znany rosyjski propagandysta telewizyjny - wstępu do jego dwóch willi nad jeziorem Como.
Włoski rząd płaci za utrzymanie majątków
Komendant główny Gwardii Finansowej Giuseppe Zafarana, przedstawiając w ubiegły wtorek na komisji obrony Izby Deputowanych raport, poinformował, że w ciągu ponad roku przeprowadzono kontrole dotyczące 1,6 tysiąca osób i podmiotów.
W 2022 roku na utrzymanie zamrożonego majątku, a zwłaszcza rezydencji i jachtów oligarchów z Rosji, włoski rząd przeznaczył 10,7 mln euro.
Państwo włoskie zwróci się do właścicieli tych dóbr o zwrot poniesionych kosztów, a przypadku gdyby nie zapłacili, zastrzega sobie prawo do zatrzymania tego majątku po zniesieniu administracyjnego zamrożenia. Wtedy nieruchomości te i inne dobra zostałyby sprzedane lub wynajęte.
Przewidziano też następny krok: jeśli aukcje zakończą się bez rezultatu, własność Rosjan przejmą ministerstwa infrastruktury i transportu oraz obrony albo będzie mogła zostać ona wykorzystana przez Gwardię Finansową.
Źródło: Corriere della Sera, PAP