Do patrolowania ulic Tunisu tunezyjskie władze wykorzystują zdalnie sterowanego policyjnego robota. Maszyna sprawdza, czy mieszkańcy stosują się do obostrzeń, nałożonych przez rząd w ubiegłym miesiącu w związku z pandemią COVID-19.
Obsługiwany zdalnie "robocop", znany jako PGuard, wyposażony jest w kamery termowizyjne, głośniki, a także dźwiękowy i świetlny system alarmowy.
Pierwszą taką maszynę wyprodukowała w 2015 roku firma Enova Robotics z Susy. Jej koszt waha się pomiędzy 100 a 140 tys. dolarów. Jak informuje firma, robot jest głównie wykorzystywany do celów związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa.
Robot kontroluje przechodniów
Na stronie tunezyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych opublikowano film, na którym można zobaczyć, jak robot upomina osoby podejrzane o niestosowanie się do obowiązujących przepisów.
"Co robisz? Pokaż mi swój dowód osobisty. Nie wiesz, że jest nakaz pozostawania w domu?" - mówi do przechodnia maszyna.
Na innym wideo, opublikowanym w mediach społecznościowych, widać jak "robocop" pyta pewnego mężczyzna, czy ten rozumie, że należy pozostać w domu. Przechodzień wyjaśnia, że chce kupić papierosy.
"Ok, kup sobie tytoń, ale zrób to szybko i idź do domu" - nakazuje PGuard.
W Tunezji obowiązuje godzina policyjna (od 18.00 do 6.00). Zamknięto szkoły, meczety, kawiarnie i targowiska. Zabronione jest organizowanie dużych spotkań, imprez oraz wspólnych modłów. Zamknięto również granice lądowe i zawieszono międzynarodowe loty
Według najnowszych danych, w Tunezji odnotowano 553 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 18 osób.
Jak informuje "The Guardian" kolejnego robota zamówił jeden z tunezyjskich szpitali. Ma on pomagać chorym pacjentom w komunikacji z krewnymi.
Autor: mp/ToL / Źródło: The Guardian