Komisja Europejska będzie przyglądać się, czy projekty dotyczące transformacji energetycznej nie są blokowane z powodów politycznych - zapowiedział wiceszef Komisji Europejskiej do spraw Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans. Przyznał, że istnieje "pewne wyzwanie polityczne".
Podczas wtorkowej debaty z samorządowcami z Komitetu Regionów wiceszef KE odniósł się do wystąpienia prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że miastom potrzebny jest bezpośredni dostęp do funduszy unijnych. - Nasz budżet został uszczuplony przez pandemię i trudno implementować w tej chwili zrównoważoną politykę, zwłaszcza że w niektórych krajach trudno zachęcić rząd do współpracy - mówił Trzaskowski.
Transformacja energetyczna
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, odnosząc się do wypowiedzi Trzaskowskiego, przyznał, że istnieje "pewne wyzwanie polityczne".
- Powinniśmy unikać – spróbuję to łagodnie powiedzieć – takiej sytuacji, że tylko z czysto politycznych powodów nasze wysiłki będą hamowane czy blokowane, wysiłki zmierzające do tego, by w regionach, na poziomie lokalnym i regionalnym te projekty były wdrażane (...). To jest moja obawa i rzeczywiście będziemy bacznie się temu przyglądać - powiedział Timmermans.
Jego zdaniem wszystkie dziania na rzecz neutralności klimatycznej powinny się sprowadzać do potrzeb lokalnych i jakości projektów, a jeśli to nie zadziała optymalnie, KE musi być w stanie pomóc realizować to samorządom.
Mówiąc o instrumencie odbudowy, zaznaczył, że na tym etapie KE musi zacieśnić współpracę z regionami. - Ta współpraca musi być bardziej bezpośrednia - wskazał Frans Timmermans.
Walka o decentralizację środków
Walka samorządów o decentralizację środków na transformację energetyczną nie jest niczym nowym. Prezydenci stolic państw Grupy Wyszehradzkiej - Warszawy, Bratysławy, Budapesztu i Pragi - apelowali już o to wcześniej w liście otwartym do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela.
Apel o bezpośredni dostęp do funduszy UE na realizację założeń Europejskiego Zielonego Ładu, wystosowany przez 16 europejskich miast, w tym m.in. Warszawę i Gdańsk, trafił również do szefowej KE Ursuli von der Leyen. Europejski Zielony Ład ma być "kompasem" przy odbudowie europejskiej gospodarki po kryzysie wywołanym przez epidemię COVID-19. Wartość nowego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności to 672,5 mld euro, z czego 360 mld euro ma mieć formę pożyczek, a 312,5 mld euro formę bezzwrotnego wsparcia finansowego. To dodatkowe środki dla państw UE obok wynoszącego ponad bilion euro unijnego budżetu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock