Lewicowe władze szwedzkiego miasta Goeteborg wprowadziły od poniedziałku 6-godzinny dzień pracy zamiast 8-godzinnego, w ramach tej samej pensji. Eksperyment, który potrwa rok, obejmie 70 pracowników gminnego domu opieki nad osobami starszymi.
Projekt wymusi konieczność zatrudnienia 14 dodatkowych współpracowników i pochłonie 8 mln koron (ok. 850 tys. euro). Władze miasta uważają jednak, że może się to opłacać. "Mamy nadzieję, że skrócenie czasu pracy wpłynie pozytywnie na zdrowie pracowników oraz zmniejszy ich absencję" - twierdzi odpowiedzialna za domy opieki w Goeteborgu Johanna Leppaenen.
"To populistyczny projekt, w dodatku bezsensowny ekonomicznie"
Miasto o ocenę eksperymentu poprosiło naukowców, którzy jednocześnie będą monitorować inną podobną placówkę w Goeteborgu, gdzie opiekunowie wciąż pracują osiem godzin dziennie. W obu miejscach pracownicy przejdą badania kontrolne.
Jeśli hipoteza o pozytywnych skutkach skrócenia czasu pracy potwierdzi się, samorząd Goeteborga chce wprowadzić podobne zmiany w kolejnych podległych sobie instytucjach.
Decyzję o wprowadzeniu 6-godzinnego dnia pracy w Goeteborgu podjęła wiosną 2014 roku lewicowa koalicja Partii Socjaldemokratycznej, Partii Lewicy oraz Partii Zielonych. Przeciwna była centroprawicowa opozycja. - To populistyczny projekt, w dodatku bezsensowny ekonomicznie - bezskutecznie przekonywała wówczas Helene Odenjung z Ludowej Partii Liberałów.
W praktyce wielu Szwedów nie przepracowuje pełnych ośmiu godzin dziennie. Silne w Szwecji związki zawodowe zawierają porozumienia branżowe określając odstępstwa. Na przykład jednym z przywilejów pracownika może być jedna godzina wolnego tygodniowo z przeznaczeniem na ćwiczenia relaksujące.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com