Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii nie chcą być wciąż obrażani i wykorzystywania w kampanii wyborczej. Stąd pomysł na kampanię, która ma zmienić nastawienie do nich. Na plakatach, które mają pojawić się we wszystkich większych miastach w Wielkiej Brytanii, pokazanych będzie 15 pracujących na Wyspach imigrantów. Jak tłumaczą "chcą pokazać, jak wiele Brytyjczycy im zawdzięczają – i to każdego dnia". My pokazujemy - posługując się brytyjskimi statystykami - obraz Polaków na Wyspach. W Wielkiej Brytanii mieszka 679 tys. Polaków.
Prezentowane dane pochodzą z raportu Brytyjskiego Urzędu Statystycznego i prezentują stan na na koniec 2013 roku. Na pierwszym miejscu znajdują się obywatele Indii, których na Wyspach przebywa 734 tys. Polacy stanowią drugą grupę etniczną w Wielkiej Brytanii.
Wskaźnik rośnie
Duży wzrost polskich obywateli na Wyspach Brytyjskich zanotowano tuż po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej, czyli po 1 maja 2004 roku.
W 2004 roku na Wyspach Brytyjskich przebywało 95 tys. osób z Polski. Naszych obywateli klasyfikowano wówczas na 12. miejscu. Rok później wskaźnik przekroczył już 100 tys. i wynosił 162 tys.
Największy roczny wzrost liczby Polaków w Wielkiej Brytanii zanotowano między 2010 a 2011 rokiem, kiedy przeprowadziło się tam 111 tys. osób.
W raporcie opublikowanym w sierpniu 2014 roku przez Brytyjski Urząd Statystyczny, imigrantów znad Wisły na koniec 2013 roku było 679 tys.
Jak na tle innych?
Według najnowszych danych Brytyjskiego Urzędu Statystycznego, w Wielkiej Brytanii żyje najwięcej imigrantów z Indii. Tuż za Polakami, w zestawieniu znajdują się Pakistańczycy, których jest 502 tysięcy.
Kolejne miejsca zajmują obywatele z: Irlandii (376 tys.), Niemiec (297 tys.), Republiki Południowej Afryki (221 tys.), Bangladeszu (217 tys.), Stanów Zjednoczonych (199 tys.), Chin (191 tys.).
Pierwszą dziesiątkę zamykają Nigeryjczycy (181 tys.).
Kampania
Już 7 maja odbędą się wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Kwestia imigrantów to jeden z najistotniejszych tematów kampanii.
Skrajne stanowisko w tej sprawie przyjmuje Nigel Farage, lider eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP). Partia otwarcie deklaruje chęć ograniczenia napływu obcokrajowców na Wyspy.
Zdaniem lidera UKIP, Wielka Brytania powinna przyjąć system kontroli imigracji oparty na rozwiązaniach australijskich. Farage proponuje zatem wprowadzenie pięcioletniego zakazu wjazdu do Wielkiej Brytanii dla pracowników niewykwalifikowanych. Kryterium oceny miałoby być proponowane im w Wielkiej Brytanii wynagrodzenie. Minimum uprawniające do wjazdu miałoby wynieść 27 tys. funtów rocznie, choć istniałaby możliwość uchylania tego warunku w uzasadnionych przypadkach. Warunkiem uzyskania pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii miałoby być także posiadanie prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Po spełnieniu tych warunków można liczyć na pięcioletnie pozwolenie na pracę, które mogłoby być następnie przedłużane. W okresie pierwszych pięciu lat imigranci nie byliby jednak uprawnieni do ubiegania się o świadczenia socjalne. Według Farage'a restrykcje te pozwoliłyby ograniczyć imigrację do poziomu poniżej 30 tys. osób rocznie.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com