W Wenecji nie można skakać do Canal Grande. Pewna Amerykanka zapewnia, że nie miała o tym pojęcia, ale rzekoma niewiedza słono ją kosztowała. Musiała zapłacić grzywnę - w sumie ponad 500 euro. Dla burmistrza Wenecji to jednak za mało, jego zdaniem turystkę należałoby wyrzucić z miasta.
A wszystko zaczęło się od tego, że 18-latka płynęła tramwajem wodnym bez biletu. Gdy zobaczyła kontrolera, skoczyła do wody.
Miała jednak pecha, bowiem obok płynęła straż miejska i natychmiast wyłowiła gapowiczkę z wody.
Choć Amerykanka tłumaczyła, że nie wiedziała o zakazie skakania do weneckich kanałów, została ukarana grzywną. Za skok do Canal Grande zapłaciła 450 euro, a za brak biletu na tramwaj wodny - 77,50 euro. Należność uiściła od razu.
Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro ma jednak niedosyt: - Tej turystki nie należało tylko ukarać grzywną. Musimy mieć możliwość osadzenia takiej osoby w celi i (potem - red.) odesłania jej z miasta. Wenecja musi być szanowana przez odwiedzających.
Autor: ms//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Aman Canal Grande