Kultowa amerykańska marka ubrań Gap ma kłopoty i odnotowuje coraz gorsze wyniki, przez co akcje firmy spadają. Rok temu sieć wycofała się z polskiego rynku. Eksperci wskazują, że Gap pada ofiarą konkurencji tzw. "fast fashion", do której zaliczają H&M czy Zarę.
Sieć Gap ogłosiła, że w ciągu roku sprzedaż w jej sklepach spadła o 4 proc. Najbardziej - o 9 proc. - spadła sprzedaż ubrań marki Banana Republic, w miarę dobrze radzi sobie marka Old Navy, choć nie sa to tak dobre wyniki jak jeszcze rok temu.
Sieć poinformowała także, że w drugim kwartale tego roku wyniki sprzedaży były gorsze niż przed rokiem. To spowodowało, że akcje spadły o 6 proc.
Konkurencja "szybkiej mody"
Jak wskazują eksperci, klientów GAP zabierają sieci oferujące masowo i tanio najnowszą modę - Zara czy H&M. gap, który niegdyś był "ikoną mody" amerykańskiej, nie ma obecnie pomysłu jak powrócić do dawnej świetności. Prezes Sabina Simmons zapewnia, że "widzi oznaki poprawy" ale jednocześnie przyznaje, że wyniki firmy są mieszane.
Dawny prezes Gap Stefan Larsson odszedł w ubiegłym roku, by zostać prezesem Ralpha Laurena. Ta marka ma jednak podobne problemy - planuje ograniczyć asortyment, zwalnia pracowników i zamyka sklepy.
Zobacz, podatek od sprzedaży. Sklepy chcą ominąć nową daninę:
Autor: MS / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: testing / Shutterstock.com