Deutsche Bank stworzył "grupę roboczą", która opracowuje różne scenariusze na wypadek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Bank rozważa przeniesienie części jego brytyjskich oddziałów do Niemiec.
Wraz ze zdecydowanym zwycięstwem konserwatystów w majowych wyborach do Izby Gmin, powróciła kwestia referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które premier David Cameron zapowiedział już dwa lata temu.
Pierwsi
Jak powiedział rzecznik banku, grupa robocza została powołana, ale jest "za wcześnie na jakiekolwiek decyzje".
Jest to pierwszy z banków, który publicznie przyznał, że przeprowadza analizę na wypadek powodzenia brytyjskiego referendum i opuszczenia przez nich Unii Europejskiej.
Deutsche Bank zatrudnia 9 tys. pracowników w Wielkiej Brytanii.
Jak zapewnił w ubiegły wtorek rzecznik Camerona, "brytyjski premier podtrzymuje plan przeprowadzenia do końca 2017 roku referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej".
Niepewność na rynkach
BBC informuje, że wielu biznesmenów oraz przedstawicieli różnych sektorów gospodarki coraz częściej wzywa rząd do przyspieszenia terminu referendum, by zakończyć długotrwałe oczekiwanie i niepewność na rynkach.
W poniedziałek dyrektor generalny Brytyjskiej Izby Handlowej John Longworth, powiedział, że referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w UE powinno "mieć miejsce tak szybko, jak to możliwe.
Jak dodał Longworth, 55 proc. członków Izby opowiedziało się za "zreformowaną Europą".
W kwestii referendum głos zabrał także Anthony Bamford, prezes JCB, czyli jednej z największych firm na Wyspach.
Bamford stwierdził, że "Wielkiej Brytanii może być lepiej po wyjściu z Unii Europejskiej".
- Jesteśmy piątą lub szóstą co do wielkości gospodarką świata. Możemy działać na własną rękę, spokojnie i rozsądnie - dodał.
Autor: mb / Źródło: BBC