Pięć euro zapłaci od marca każdy turysta za wstęp do miasteczka Corenno Plinio nad jeziorem Como na północy Włoch, uważanego za perłę architektury w tej części kraju. Opłatę wprowadziły władze tej średniowiecznej osady przeżywającej turystyczne oblężenie.
Wpływy z biletów zostaną przeznaczone na utrzymanie i rozwój tej wyjątkowej atrakcji regionu Lombardia, przyciągającej coraz więcej zwiedzających z racji malowniczych widoków, sugestywnych murów oraz małego zamku z dwiema wieżami, zbudowanego w XIV wieku. Corenno Plinio zawdzięcza swą nazwę Pliniuszowi Młodszemu, politykowi i prawnikowi rzymskiemu, który żył na przełomie I i II wieku naszej ery. Urodził się w pobliskim Comum Novum, czyli dzisiejszym mieście Como. Tam miał dobra ziemskie, a także willę, która się nie zachowała. Liczące kilkaset lat budowle wymagają nakładów finansowych, a całe miasteczko rozwoju, by było w stanie pomieścić i przyjąć liczne grupy wycieczkowe. Dlatego postanowiono pobierać opłaty od turystów za wstęp; jak do muzeum.
Fala turystów
Corenno Plinio dołączyło tym samym do coraz dłuższej listy miast walczących z natłokiem turystów. Wprowadzają one coraz częściej ograniczenia, nowe podatki lub grzywny.
Od 1 stycznia 2020 roku opłata turystyczna obowiązuje w Amsterdamie. Każdy turysta wybierający się do tego miasta musi zapłacić 3 euro za noc. Z kolei rada miejska w Wenecji postanowiła, że od 1 lipca br. opłata za wstęp do miasta będzie wynosiła od 3 do 10 euro.
Autor: tol / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Eigenes Werk