Turyści nie będą mogli już skorzystać z kawiarenek na słynnej "train street" w Hanoi. To efekt ograniczeń wprowadzonych przez lokalne władze.
Wąska uliczka w centrum stolicy Wietnamu, której środkiem biegnie linia kolejowa, stała się popularnym miejscem wśród turystów uwielbiających się tam fotografować.
Władze miasta ogłosiły jednak, że wprowadzają zakaz poruszania się po ulicy. Nie będzie on dotyczył jedynie mieszkańców. Jak informuje CNN, zamknięte zostaną także funkcjonujące przy torach restauracje.
Działania podyktowane są względami bezpieczeństwa. Niedawno jeden z pociągów został zmuszony do zmiany trasy, ponieważ na torach znajdował się tłum turystów.
Kawiarnie z "train street"
- Chociaż kawiarnie przyciągają wielu turystów, ich funkcjonowanie w rzeczywistości narusza wiele przepisów - powiedział dziennikarzom Ha Van Sieu, wiceprezes Wietnamskiej Administracji Turystycznej. Nie powołał się na konkretne regulacje, wspomniał jednak, że ruch na ulicy od pewnego czasu stanowi problem.
Zadowoleni z nowych przepisów nie są właściciele kawiarni, które znajdują się na "train street". Argumentują oni, że podróżni zawsze zachowywali ostrożność i odsuwali się na bok, gdy przejeżdżał pociąg.
- Nigdy nie było tu żadnych wypadków – powiedział Le Tuan Anh, jeden z właścicieli kawiarni.
- Jest tu znacznie bezpieczniej niż w wielu innych częściach miasta – dodał.
Hanoi nie jest pierwszym miejscem w Azji, które zmaga się z problemem napływu dużej liczby turystów. W Tajlandii na kolejne dwa lata zamknięto znaną z filmu "The Beach" plażę Maya Bay.
Ograniczenia dla turystów na przestrzeni ostatni lat wprowadziło też wiele europejskich miast.
Autor: mp / Źródło: CNN, Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock