Zero tolerancji dla oszustwa - mówi po spotkaniu z szefem zarządu marki Volkswagen unijna komisarz ds. przemysłu. Elżbieta Bieńkowska dodaje, że przy wyjaśnieniu sprawy oczekuje pełnej współpracy i otwartości. Co Komisja Europejska może zrobić z aferą Volkswagena? Materiał z programu "Fakty z zagranicy".
OGLĄDAJ "FAKTY Z ZAGRANICY" OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU O 20.00 W TVN24 BIZNES I ŚWIAT
Rozmowa z Herbertem Diessem trwała 50 minut. Bieńkowska domagała się w niej szczegółowych wyjaśnień i całkowitej współpracy. Komisja Europejska nie ma uprawnień śledczych, więc musi polegać na dochodzeniach przeprowadzanych przez władze krajowe. - Oczekujemy, że Volkswagen wyjaśni sytuację. Komisja chce znać fakty i dotrzeć do sedna sprawy. Nasze przesłanie będzie jasne. Oczekujemy, że Volkswagen będzie w pełni współpracował z krajowymi władzami oraz przestrzegał zasad UE - powiedział rzecznik KE Ricardo Cardoso.
Coraz większy problem
Władze USA ujawniły 18 września, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał 22 września, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce. W ub. tygodniu Komisja Europejska zaapelowała do krajów UE o przeprowadzenie dochodzeń, aby ustalić skalę manipulacji pomiarami emisji spalin. Przypomniała też, że od nowego roku w UE stopniowo wprowadzane będą nowe testy emisji spalin przeprowadzane również w warunkach drogowych, a nie tylko w laboratoriach.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat