Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego są często zapraszani na spotkania ze studentami na wyższych uczelniach. Dzięki takim prezentacjom, do służby trafiają uzdolnieni i wykształceni młodzi ludzie. Głównie programiści, prawnicy i ekonomiści. Obecnie CBA jest najmniejszą ze służb w Polsce, prowadzi cały czas rekrutację, ale jest to długi i skomplikowany proces.
Studenci Uniwersytetu Gdańskiego zostali zaproszeni na spotkanie z przedstawicielem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który miał odkrywać przed nimi tajniki pracy w służbie. Ostatnio CBA rekrutowała też agentów na uczelni w Rzeszowie. Oba wydarzenia przyciągnęły słuchaczy, którzy chcieli poznać między innymi ofertę finansową, jaką może przedstawić Biuro.
Jednak studentów przyciąga głównie ciekawość i atrakcyjność pracy w służbach. Oprócz tego, nie ukrywają powabu pracy na stanowisku państwowym.
Prestiż służb
W ocenie Piotra Kaczorka z wydziału prasowego CBA, rozpoznawalność służby w mediach niewątpliwie jest jednym z czynników zwiększającym atrakcyjność zatrudnienia w Biurze.
Jego zdaniem, kandydaci mogą zobaczyć skuteczność działań funkcjonariuszy CBA, "to że ścigamy przestępców", co może dać poczucie, że "robi się coś ważnego".
Kandydaci mogą poczuć się "ważni, potrzebni" - ocenia.
- Będą działali na rzecz państwa. Na pewno służba w CBA daje duży prestiż - dziś w całej Polsce pracuje jedynie 800 funkcjonariuszy - odpowiada Kaczorek. Cytując dane ankietowe z 2016, podał że kandydaci wysyłając swoje zgłoszenie do pracy "kierują się głównie chęcią pomagania w zwalczaniu korupcji, zaszczytem służby, zasadami etycznymi ale też stabilnością finansową oraz możliwością zdobywania nowych doświadczeń".
Praca za biurkiem
Trzeba pamiętać, że CBA to nie tylko praca w terenie, ale też za biurkiem. Dla codziennego funkcjonowania, jak w każdej służbie, ważna jest obsługa logistyczna czy kancelaryjna.
Obecnie CBA jest najmniejszą ze służb w Polsce, w której zatrudnionych jest 788 funkcjonariuszy mundurowych i 144 pracowników cywilnych, wynika z danych za rok 2016. W ubiegłym roku, pierwsza grupa poszerzyła się jedynie o 79 osób, a liczebność drugiej wzrosła o 30.
Służba dzieli się na liczne departamenty o szerokim spektrum obowiązków. Są wydziały tzw. merytoryczne, np. operacyjno- śledcze czy do spraw analizy i kontroli. Biurze wydzielone są oprócz tego działy kadr i finansowe, wymagające zupełnie innych umiejętności.
Pracownicy są przyjmowani w miarę możliwości służby, w zależności od potrzeb CBA, na stanowiska mundurowe i cywilne.
- To policja w pigułce - mówił o strukturze CBA Kaczorek.
Do CBA trafiają osoby o różnym profilu i zainteresowaniach. Służba rekrutuje doświadczonych funkcjonariuszy i osoby zaraz po studiach, szczególnie chętnie wykwalifikowanych ekspertów o mocnej specjalizacji.
Ostra selekcja
Wymagań w stosunku do przyszłych pracowników jest dużo, długi jest też proces rekrutacji, co tylko podkreśla prestiż pracy. Procedura uregulowana jest w przepisach ustawowych, m. in. o ochronie informacji niejawnych
Do CBA w ubiegłym roku wpłynęło 1566 aplikacji kandydatów do pracy, z czego rekrutację wszczęto w stosunku do mniej niż połowy z nich.
- Proces rekrutacji to skomplikowana procedura, bo i praca jest taka - tłumaczył rzecznik.
CBA zależy na pozyskaniu najlepszych. Wymagająca jest nie tylko kwalifikacja, ale i późniejsze utrzymanie się w służbie. Wystarczy wspomnieć, że proces szkoleniowy, podczas którego kandydat jest pod stałą obserwacją i oceną, trwa trzy lata. Służba organizuje warsztaty w ośrodku szkoleniowym albo spotkania z ekspertami z zewnątrz.
- Procesy rekrutacyjne trwają cały czas. Ze względu na specyfikę służby procesy te są skomplikowane i długotrwałe. Odsiew kandydatów też jest dość duży. CBA potrzebuje ekspertów z różnych dziedzin, między innymi z branży ekonomicznej, IT, analitycznej czy procesowej. Kompetencje kandydatów są szczegółowo weryfikowane - opowiada Kaczorek.
Oprócz kwalifikacji, kandydat na wakat musi pozytywnie przejść postępowanie sprawdzające, które wykaże, czy może w przyszłości pracować z informacjami niejawnymi.
Zarobki w CBA
Zarobki w biurze są "adekwatne do stanowiska pracy". Dla przykładu, młodszy agent dostanie 4,4 - 4,6 tys. zł, młodszy inspektor odpowiednio o tysiąc złotych mniej. Pensja rośnie w miarę szczebli kariery. Dyrektor departamentu otrzymuje uposażenie 8,2 - 9,2 tys. zł, co wynika z obwieszczenia Prezesa Rady Ministrów z 2016 roku.
Kandydat na funkcjonariusza może trafić do centrali w Warszawie albo do jednej z 10 delegatur, na terenie Polski.
- Funkcjonariusz będzie pracował tam, gdzie Biuro go wyśle. Trzeba pamiętać, że praca w CBA to służba - opowiada rzecznik. I zaznacza, że jest wymagana "podległość", ale najczęściej agenci podają swoje preferencje, które - w zależności od wykształcenia, doświadczenia i umiejętności - są uwzględniane.
Idealny agent
W zakładce dotyczącej rekrutacji na stronie CBA czytamy, jakie wymagania mają funkcjonariusze w stosunku do przyszłego pracownika.
Do służb mogą wstąpić tylko obywatele Polski o nieskazitelnym charakterze, wykazującym "postawę moralną, obywatelską i patriotyczną". Kandydat nie może być karany, za to powinien dawać "rękojmie zachowania tajemnicy".
Przyszły agent ma posiadać "co najmniej średnie wykształcenie i wymagane kwalifikacje zawodowe oraz zdolność fizyczną i psychiczną do pełnienia służby".
Przy ocenie bierze się pod uwagę też opinie z badań psychologicznych i lekarskich. Oprócz tego liczy się znajomość języków obcych i dodatkowe kwalifikacji i uprawnienia.
Nabór, podaje CBA na stronie internetowej, ma charakter konkursowy, a oceny predyspozycji kandydata do służby w CBA dokonuje komisja powoływana specjalnie w tym celu przez Szefa CBA.
Autor: ps/ms / Źródło: tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: CBA