7,5 miliarda reklamówek rocznie wykorzystują mieszkańcy Wielkiej Brytanii - tak być nie może i Londyn postanowił zmienić swoje prawo. Teraz każdy, kto będzie chciał zrobić zakupy w angielskich super- i hipermarketach za plastikową torebkę zapłaci 5 pensów, czyli 30 groszy. Władze zachęcają jednak, żeby klienci zabierali ze sobą torby wielokrotnego użytku. Być może tak będzie najłatwiej, bo nowe przepisy są podobno zbyt skomplikowane. Materiał "Faktów z zagranicy".
Jednorazówki towarzyszą nam niemal na każdym kroku. W ciągu ostatniego roku tylko z supermarketów Brytyjczycy zabrali 7,5 mld jednorazówek, czyli po 140 na głowę.
Jeśli za każdym razem przyszłoby im płacić 5 pensów, to szybko wyliczyliby, że lepiej opłaca się kupienie jednej trwalszej torby.
Ostatni kraj
Anglia jest ostatnim z krajów Zjednoczonego Królestwa, który wprowadza opłatę. Obrońcy środowiska mówią, że to najwyższy czas. Klienci narzekają, bo nowe przepisy pełne są wyjątków.
Są wśród nich te mówiące o tym, że z pobierania opłaty za plastikowe torby zwolnieni są sprzedawcy w sklepach zatrudniających mniej niż 250 osób w całym kraju, ale też apteki i punkty sprzedające jedzenie na wynos. Rzeźnik może zapakować mięso w plastikową torbę bez pobierania opłaty.
W Walii i Irlandii Północnej przepisy wprowadzające podobne opłaty obowiązują od czterech lat. Tam ich zużycie spadło o około 80 proc.
Autor: mn/gry / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat