Wprowadzenie tak zwanego exit tax, czyli podatku od wyprowadzki z Polski, a także uregulowanie kwestii opodatkowania sprzedaży walut wirtualnych, na przykład bitcoina. To niektóre rozwiązania zawarte w kompleksowej nowelizacji ustaw podatkowych uchwalonej przez Sejm.
Za ustawą głosowało 371 posłów, przeciw 44, wstrzymało się 11.
Rządowe propozycje
Wśród rozwiązań przedstawianych przez rząd jako upraszczające, znalazła się między innymi zmiana przepisów dotycząca cen transferowych. Zaproponowano na przykład automatyczną analizę danych pobieranych dzięki raportowaniu cen transferowych. Ustawa przewiduje też zmniejszenie obowiązków dokumentacyjnych i wydłużenie terminów - na przykład złożenie informacji o cenach transferowych wydłużono z 3 do 9 miesięcy po zakończeniu roku podatkowego. Ustawa zakłada preferencyjne opodatkowanie - stawką 5-procentową - dochodów generowanych przez prawa własności intelektualnej (Intellectual Property Box - IP BOX, Innovation Box). Ma to sprzyjać rozwojowi innowacyjności. Ponadto w ustawie znalazły się szczególne rozwiązania, odnoszące się do nabywania przez podmioty gospodarcze pakietów wierzytelności. Dokument wprowadza ulgi dla banków spółdzielczych dokonujących wpłat na System Ochrony Instytucjonalnej. Wprowadza też alternatywny sposób opodatkowania emisji euroobligacji.
Obrót walutami wirtualnymi
Ustawa przewiduje nowe regulacje dotyczące opodatkowania dochodów z walut wirtualnych. Przychody z obrotu walutami wirtualnymi, w myśl dokumentu, kwalifikowane będą odpowiednio do przychodów z kapitałów pieniężnych lub zysków kapitałowych. Poniesiona strata z obrotu walutami wirtualnymi nie będzie mogła być odliczona od innych dochodów podatnika, na przykład ze sprzedaży akcji, czy też z prowadzonej działalności gospodarczej. Wprowadza zmiany dotyczące uszczelnienia systemu poboru tzw. podatku u źródła - od należności licencyjnych, dywidend i odsetek. Ustawa proponuje także zmiany dotyczące klauzuli ogólnej przeciwko unikaniu opodatkowania. Z kolei nowe rozwiązania MDR zakładają między innymi, że od 1 stycznia 2019 roku informacje o tzw. schematach podatkowych, czyli planach i działaniach mających cechy wskazujące na ryzyko optymalizacji podatkowej będą przekazywane szefowi KAS. Według rządu zmiana ma zniechęcić do stosowania agresywnej optymalizacji podatkowej, ale jest także wykonaniem zobowiązań unijnych.
Podatek od wyprowadzki
Do dyrektywy unijnej odwołuje się też propozycja wprowadzenia opodatkowania dochodów z niezrealizowanych zysków (tzw. exit tax).
Firma zamierzająca przenieść się za granicę zapłaciłaby 19 proc. wartości, a osoba fizyczna, rozliczająca się według PIT, 3 proc. (gdy nie ustala się wartości podatkowej składnika majątku) lub 19 proc. aktywów finansowych powyżej 4 mln zł. - Robimy to, co w wielu krajach funkcjonuje. I chcielibyśmy, aby ten podatek funkcjonował już od przyszłego roku. Aby on tak zafunkcjonował, zgodnie z całym trybem legislacji - do końca listopada ten proces legislacyjny powinien się zakończyć - tłumaczyła pod koniec sierpnia minister finansów Teresa Czerwińska. Dodała, że exit tax "to bardzo sprawiedliwe rozwiązanie dla podmiotów, które zarobiły środki na terenie Polski czy innego kraju i chciałyby w tej chwili ze względów podatkowych się przenieść".
Eksperci o exit tax
Piotr Augustyniak, partner w kancelarii podatkowej Path, wyjaśnił na antenie TVN24 BiS, że nowy podatek ma służyć opodatkowaniu zysków, które powstały przed wyprowadzką z kraju. - Tu chodzi o zmianę kraju zamieszkania po wprowadzeniu tego podatku. Jeżeli dziś mamy udziały w jakiejś spółce i postanawiamy wyprowadzić się do innego kraju, to będziemy musieli zapłacić do tego podatek - wyjaśnił Piotr Augustyniak i dodał, że obowiązek zapłacenia tego podatku będą mieli też przedsiębiorcy przenoszący swoje firmy za granicę. - Zapłacą podatek od wartości rynkowej swojej firmy, której wysokość będą szacowali urzędnicy. Ja się boję, że te rozwiązania są za ambitne i mogą powodować mnóstwo sporów - powiedział. Zdaniem Grzegorza Cydejki, publicysty ekonomicznego, nowy podatek może niekorzystnie odbić się na poziomie inwestycji w Polsce. - To kolejny z czynników, który może ograniczyć chęć inwestowania w Polsce. Zwłaszcza w sytuacji nierównowagi, gdy Polska będzie miała wprowadzony taki podatek, a inne kraje nie. Wtedy pojawia się ten znak zapytania i pytanie: czy iść do kraju, z którego trudno wyjść? - mówił w programie "Bilans" w TVN24 BiS Grzegorz Cydejko. - To czynnik niepewności. Pośpiech z wprowadzeniem tego podatku jest głównym problemem, bo nie jest nim sam podatek - ocenił. Gość TVN24 BiS dodał, że nawet po wprowadzeniu tego podatku znajdą się sposoby na optymalizację podatkową, która jego zdaniem jest "prawem każdego człowieka". - Jeżeli ktoś w sposób przestępczy unika podatku, to jest przestępcą, ale to są dwie różne sytuacje. Do optymalizacji podatkowej prawo ma każdy. Ten podatek nie ma na celu ściganie przestępców podatkowych, bo ich nie dosięgnie, ale ma spowolnić przepływy aktywów między krajami i poszukiwanie tańszych miejsc - twierdzi Cydejko. Ekonomista Marek Zuber twierdzi, że nowy podatek będzie elementem zniechęcającym inwestorów do prowadzenie biznesu nad Wisłą. Ocenił też, że najbogatsi i tak unikną opodatkowania, bo stać ich na najlepsze kancelarie prawne. - Oni znajdą możliwość obejścia tych rozwiązań. Te rozwiązania uderzą przede wszystkim w polskie małe i średnie firmy - twierdzi Zuber. Jego zdaniem ten podatek można określić "pańszczyzną". - To obowiązek wykonania pewnej pracy wynikający z przywiązania do ziemi. A to będzie właśnie takie przywiązanie do ziemi, bo jeżeli będziemy chcieli uciec od tej ziemi, to zostaniemy ukarani - wyjaśnił ekspert.
Spór w Sejmie
Choć ustawa - według zamierzeń rządu - ma służyć uproszeniu systemu podatkowego, a także dostosowaniu polskiego prawa do dyrektyw unijnych, podczas porannej debaty opozycja polemizowała z tak sformułowanymi celami.
Włodzimierz Nykiel (PO) przekonywał, że "ustawa na pewno systemu podatkowego nie upraszcza". Krytykował "niską jakość językową" dokumentu i zaproponował poprawkę, by całą część dotyczącą zmian w ordynacji podatkowej wyłączyć z ustawy i w przyszłości przyjąć odrębnie. Także Mirosław Pampuch (Nowoczesna) przekonywał, że nowela, zamiast upraszczać, służy gmatwaniu systemu podatkowego. Krytykował przepisy o obowiązku raportowania o schematach podatkowych, które będą jego zdaniem powodować, że "nikt nie przyjdzie do doradcy po poradę podatkową". Z kolei przepisy o exit tax będą powodować ucieczkę kapitału z Polski - mówił. Podczas wieczornego głosowania odrzucono wszystkie poprawki opozycji, między innymi tę wyłączającą ordynację. Przyjęto kilka poprawek PiS, doprecyzowujących niektóre przepisy.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock