W środę posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Proponowane zmiany krytykuje Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. - To jest łatanie złego prawa - powiedziała w TVN24 BiS prezes Renata Juszkiewicz.
- Projekt nowelizacji ma spowodować, żeby sklepy Żabki nie mogły udawać placówki pocztowej - tłumaczył. W obowiązującej ustawie o zakazie handlu w niedziele i święta jednym z wyjątków, które nie są objęte zakazem, są placówki pocztowe. Śniadek podał, że kolejna poprawka ma spowodować, że sprzedawać w dni wolne od handlu będzie mógł nie tylko właściciel i ale także jego rodzina. Jak zaznaczył poseł, projekt wprowadza także kilka poprawek uszczegóławiających dotychczasowe definicje.
"Ustawa od początku zła"
- To jest łatanie złego prawa - odniosła się do tych zapowiedzi w TVN24 BiS prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz. - Przede wszystkim ustawa od początku nie spełnia swoich założeń, nie satysfakcjonuje ani związkowców, ani pracodawców, ani tak naprawdę nikogo - dodała.
Według Renaty Juszkiewicz przepisy dotyczące placówek pocztowych "nie były naciągane". - Jeżeli jest w nich wprost napisane, że można handlować, jeżeli ma się dodatkowo usługę, jaką jest usługa pocztowa, a firma, która to realizuje, ma umowy z agentami pocztowymi od lat, to dlaczego nagle wychodzi się z założenia, że firma naciąga prawo - zauważyła w programie "Bilans".
Zdaniem prezes POHiD ustawa o zakazie handlu w niedziele "od początku jest zła". - Apelujemy, żeby pójść po rozum do głowy i ją zmienić, żeby dać pracownikom od dwóch do trzech niedziel wolnych w miesiącu - przypomniała.
Stanowisko POHiD
Na stronie internetowej Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zamieszczono stanowisko organizacji w sprawie zapowiadanych zmian. "Nowelizowanie wadliwych przepisów, które budzą wątpliwości, a później tworzenie interpretacji do nich godzi w powagę państwa" - podkreśliła POHiD.
Organizacja zaapelowała też o "zagwarantowanie dwóch wolnych niedziel pracownikom z jednoczesnym odejściem od zakazu handlu w niedzielę".
"Ustawa w obecnym kształcie i proponowane zmiany nie zabezpieczają praw pracowniczych, a dyskryminują pracowników handlu" - czytamy w stanowisku POHiD. "Około połowa pracowników handlu i tak musi pracować w niedziele, bo placówki, w których są zatrudnieni objęte zostały 32 wyłączeniami" - argumentują handlowcy.
Zakaz handlu w niedziele do zmiany
Zaapelowano o zmianę przepisów, tak aby zakaz obowiązywał od godziny 22.00 w sobotę do 5.00 w poniedziałek. Solidarność domagała się także zablokowania przekształcania sklepów w placówki pocztowe oraz doprecyzowania przepisów w sprawie handlu na dworcach. Związkowcy ocenili ponadto - inne zdanie w tej sprawie miało do tej pory ministerstwo rodziny i inspekcja pracy - że obecne regulacje zakazują otwierania sklepów przez franczyzobiorców.
Do postulatów Solidarności w sprawie zmian w przepisach ograniczających niedzielny handel szefowa resortu rodziny Elżbieta Rafalska odniosła się na początku października. Minister zapewniła w radiowej Jedynce, że zapoznała się "z uwagami i sugestiami Solidarności". - Część tych propozycji, które składa Solidarność, będzie uwzględniona w nowelizacji, nad którą pracujemy - podkreśliła Rafalska. Jak tłumaczyła, chodzi między innymi o przepisy dotyczące nadużywania placówek pocztowych. - Rzeczywiście jest taka sytuacja, że jest nadinterpretacja przez część pracodawców i nadinterpretacja jest niezgodna z intencją ustawodawcy, mówimy o wykorzystywaniu przepisu związanego z placówkami pocztowymi - wskazała wówczas Rafalska.
Zaostrzenie przepisów
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie 1 marca br., handel w niedziele jest dozwolony jedynie w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca 2018 roku (z wyjątkami). Od 1 stycznia 2019 roku przepisy ustawy ograniczającej handel w niedziele będą zaostrzone - handel będzie dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią. Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje między innymi w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, placówkach pocztowych.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
Autor: mp//dap / Źródło: tvn24bis, PAP