Karol Nawrocki blokuje ustawy deregulacyjne, które były przygotowane po to, by ułatwić życie przedsiębiorcom i obywatelom. Decyzje prezydenta szkodzą Polakom - stwierdził we wtorek minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek.
Prezydent poinformował w poniedziałek o zawetowaniu m.in. nowelizacji Kodeksu karnego skarbowego oraz Ordynacji podatkowa, która obniżała kary za przestępstwa skarbowe o charakterze formalnym czyli np. za niezłożenie lub opóźnienie w złożeniu obowiązkowych oświadczeń i informacji. Nawrocki powiedział, że nie godzi się, aby "w dramatycznej sytuacji polskich finansów publicznych obniżać kary za przestępstwa finansowe".
Kary miały zostać obniżone, ale za drobne pomyłki, a nie przestępstwa
W zamieszczonym we wtorek na platformie X nagraniu Berek powiedział m.in., że zawarte w nowelizacji zmiany w zakresie przepisów podatkowych miały, "nieco zracjonalizować kary, ale nie za przestępstwa skarbowe, jak to powiedziano, nie za unikanie podatków, za drobne, formalne błędy, za pomyłki".
Minister dodał, że obecne przepisy pozwalają nakładać "drakońskie kary na księgowych i ich klientów", często małe firmy, za drobne uchybienia i pomyłki. - Te kary miały być zmniejszone. Ktoś czegoś nie rozumie, jeśli uważa, że blokując te ustawy robi cokolwiek dobrego - powiedział Berek.
Kara adekwatna do przewinienia
Zaznaczył, że chodzi o to, by kara była adekwatna do czynu.
- Jeśli popełniasz poważny czyn, powinieneś ponosić poważne konsekwencje prawne. Ale jeśli popełniłeś drobne uchybienie, to ta kara powinna być odpowiednio zmiarkowana, a nie przeskalowana - powiedział Berek.
Dodał, że prezydent Nawrocki zablokował tę zmianę przygotowaną wspólnie z przedsiębiorcami. Berek stwierdził, że decyzje prezydenta szkodzą przedsiębiorcom i szkodzą obywatelom.
Co zmieniała nowela zawetowana przez prezydenta?
Zawetowana nowelizacja, będąca częścią rządowego pakietu deregulacyjnego, miała na celu obniżenie kar za przestępstwa skarbowe, które nie powodują bezpośrednich strat w podatkach. Nowe limity grzywien nakładanych przez sąd miały wynosić 480 stawek dziennych (29 862 336 zł), zamiast 720 stawek (44 793 504 zł) lub 120 stawek dziennych (7 465 584 zł), zamiast 240 stawek (14 931 168 zł).
Poza tym nowela miała zlikwidować obowiązek zgłaszania przez płatnika/inkasenta osób odpowiedzialnych za obliczanie, pobieranie i wpłacanie podatków. Zawetowana ustawa miała także zlikwidować karę za naruszenie obowiązku dotyczącego niewyznaczenia osoby pobierającej podatki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski/Shutterstock