Przed sezonem grzewczym. Ceny węgla mocno w górę, towaru brakuje

[object Object]
Stanisław Karczewski o rządowym konflikcie o węgieltvn24
wideo 2/3

Węgiel z polskich kopalń jest coraz droższy. W wielu składach brakuje towaru. Ceny surowca podskoczyły, a właściciele składów czekają na dostawy zamówionego węgla nawet po kilka tygodni. Niektórzy sprzedawcy robią zapisy nawet na miesiąc do przodu. Trudna sytuacja utrzymuje się, mimo że - jak zaznaczają sprzedawcy - sezon grzewczy dopiero nadchodzi.

Świętokrzyskie

Na rosnące ceny węgla oraz trudności z jego kupnem narzekają sprzedawcy w województwie świętokrzyskim. Z problemem zmagają się także autoryzowani dilerzy węgla Polskiej Grupy Górniczej.

W składzie opału w podkieleckich Dyminach cena węgla w ostatnich miesiącach wzrosła o kilka procent. Obecnie za tonę węgla orzecha drugiej klasy trzeba płacić 780 zł. Pierwsza klasa kosztuje 850 zł – tyle samo, co ekogroszek. Wydłużył się również czas oczekiwania. - Wcześniej węgiel dostarczaliśmy z dnia na dzień. Teraz zamawiający musi poczekać około dwóch tygodni – poinformowała sprzedawczyni z Dymin. Sprzedawca z Kielc powiedział, że w jego składzie na razie nie ma jeszcze znaczącej różnicy w zakupie węgla, ale "niebawem to się zmieni".

Trudności z zakupem węgla mają także autoryzowani dilerzy Polskiej Grupy Górniczej. Sprzedawczyni z Mirca podkreśliła, że zmagają się z podobnym problemem co pozostałe składy opału. - Mamy trudności z dostępnością węgla; rosną też jego ceny – dodała.

Wielkopolskie

W wielkopolskich składach opału cały czas można kupić węgiel, ale jego ceny są nawet ok. 140-150 zł wyższe za tonę niż w poprzednim sezonie. W wielu miejscach prowadzone są zapisy na węgiel. W składzie w Książu Wielkopolskim cena tony węgla orzech waha się od 830 do 940 zł i jest nawet o 150 zł wyższa niż w ubiegłym sezonie. - Ceny zmieniają się bardzo szybko – podnoszą je dilerzy, podnosi kopalnia. Nic dziwnego, że ludzie są bardzo zaskoczeni ich wysokością. Mamy węgiel, ale popyt jest taki, że nie nadążamy z przywożeniem. My odbieramy węgiel od dilerów przez cały rok, a nie tylko zimą, i dlatego wciąż mamy towar. Wiem, że ci, którzy zaopatrują się tylko jesienią i zimą, mają kłopot – poinformował przedstawiciel firmy. - Zostały nam 2-3 tygodnie handlu i towar się skończy - powiedział. Jak mówił, firma na razie "broni się przed węglem z Rosji". - Mamy dostawców takiego opału, ale podejrzewam, że gdy zacznie się pełnia sezonu, będziemy zmuszeni go wziąć - dodał. W składzie opału w Pile poinformowano, że tona węgla orzech kosztuje tam już nawet 890 zł, czyli o ponad 100 zł więcej niż przed rokiem. - Węgiel jeszcze jest, wciąż można go kupić od ręki, ale już widać, że będzie kiepsko. Będziemy chyba zmuszeni zacząć sprzedawać węgiel z zagranicy - powiedział przedstawiciel składu. Dodał, że wiele osób, po doniesieniach prasowych, kupuje węgiel na zapas. Właściciel firmy z Poznania poinformował, że ma w ofercie m.in. węgiel orzech w cenie 970 zł za tonę i jest on dostępny na bieżąco. Zastrzegł jednak, że taka cena obowiązuje do końca tego tygodnia. - Wiem, że kolejny transport będzie już 20 zł droższy - wskazał.

Pomorze

W wielu składach węgla na Pomorzu, zwłaszcza w Gdańsku, brakuje towaru. Choć ceny tego surowca podskoczyły, właściciele składów czekają na dostawy zamówionego węgla nawet po kilka tygodni.

- Na dostawę węgla czekamy ostatnio nawet miesiąc: tyle średnio czasu upływa od momentu złożenia zamówienia do momentu realizacji. Przy czym nie mamy pewności, kiedy dokładnie dostawa będzie zrealizowana. Już teraz zamawiam więc węgiel na kolejne miesiące – powiedział Cezary Wasilewski ze Składu Opału przy ul. Łódzkiej w Gdańsku, który handluje tylko surowcem pochodzącym z polskich kopalń. Dodał, że z rozmów z klientami wie, iż takie same problemy z dostawami mają wszyscy sprzedawcy węgla w regionie. Wyjaśnił, że w porównaniu z ubiegłym rokiem sytuacja zmieniła się radykalnie. - W zeszłym roku były bardzo duże ilości węgla, obniżano ceny, aby go sprzedać – zaznaczył. - Mój skład jest w tym momencie pusty: wszystko mam sprzedane. Od ubiegłego tygodnia czekam cierpliwie w kolejce na dostawę. Nie wiem, kiedy ona przyjdzie – wyjaśnił Wasilewski. Dodał, że w tej chwili przyjmuje zamówienia od klientów, zastrzegając, że surowiec będzie do odebrania za około dwa tygodnie. Kłopoty z zaopatrzeniem w węgiel potwierdzają też właściciele innych składów na terenie województwa. Pracownica składu w Pruszczu Gdańskim zaznaczyła, że sytuacja na rynku spowodowała, iż ceny, jakich żądają za węgiel kopalnie, a co za tym idzie także składy, poszły w górę. W jej opinii najbardziej podrożał miał. - W tej chwili mamy miał w cenie 600 złotych za tonę – wyjaśniła. Wasilewski poinformował, że w górę poszły także ceny wszystkich innych rodzajów węgla. Przykładowo w tej chwili w jego składzie węgiel typu kostka (o granulacji 100-200 mm) kosztuje 790 zł za tonę, a w tym samym okresie ubiegłego roku za tyle samo surowca trzeba było zapłacić około 700-720 zł.

Zachodniopomorskie

W szczecińskich składach węgla jest mniej niż w ubiegłym roku i jest droższy. W jednym z punktów sprzedaży polskiego węgla już nie ma, a jego dostaw nie będzie do końca roku. W jednym z punktów sprzedających opał w Szczecinie poinformowano PAP we wtorek, że węgla pochodzącego z polskich kopalń już tam nie ma. Z informacji sprzedającego wynika także, że do końca roku skład nie będzie sprzedawał polskiego węgla, bo jego dostawy są zbyt małe. - Klienci dzwonią i pytają mnie o polski węgiel, a u mnie już go nie ma. Od węgla rosyjskiego, czy czeskiego zdecydowanie wolą polski - mówił sprzedawca. W tym samym składzie można bez problemów kupić m.in. ekogroszek kolumbijski, czy czeski. Tona ekogroszku kolumbijskiego kosztuje tam 840 zł. W kolejnym punkcie sprzedaży opału aktualnie na placu leży 200 ton polskiego węgla. Z informacji sprzedawcy wynika, że dostawy tego surowca będąi, ale trudno oszacować, kiedy i ile polskiego węgla dotrze na plac. W tym samym punkcie tona polskiego ekogroszku kosztuje 800 zł, a za tonę rosyjskiego trzeba zapłacić 720 zł. Sprzedawcy zwracają także uwagę, że szczyt zainteresowania opałem dopiero przed nimi.

Łódzkie

Opał sprzedawany jest na bieżąco, brak jest zapasów - wynika z informacji właścicieli składów opału w Łódzkiem.

Joanna Szczepaniak – współwłaścicielka sieci składów opałowo-budowlanych, autoryzowany sprzedawca Polskiej Grupy Górniczej przyznała, że są kłopoty z polskim węglem. Obecnie wystarcza jej na zaopatrzenie swoich pięciu składów - dwóch w Łodzi oraz w Kurowicach, Będkowie i Andrespolu. Jak mówiła, w poprzednich latach potrafiła zaopatrzyć nie tylko swoje, ale także inne punkty w regionie. Teraz jest inaczej; węgiel sprzedawany jest na bieżąco; brak jest zapasów. W pierwszej kolejności sprzedawany jest stałym klientom. Nie ukrywa, że ceny węgla ciągle rosną. Jeszcze niedawno za tonę "orzecha" z jednej z polskich kopalń trzeba było zapłacić 800 zł, teraz – 900 zł. A to - jej zdaniem - nie koniec wzrostu cen. Teraz kostka kosztuje 930-960 zł; orzech 850-950 zł; ekogroszek pakowany przez kopalnię 920-1000 zł; ekogroszek - 900 zł; groszek 860 zł; miał węglowy – 670-680 zł. O problemach z węglem od polskich dostawców mówiła też właścicielka innego składu opału w Łodzi. Obecnie na składzie dostępny jest miał, ekogroszek i orzech gruby, ale nie ma dużego zapasu. Brakuje kostki i orzecha drobnego. Od ub.r. cena polskiego węgla wzrosła o ok. 150 zł. Jak mówi, cena za tonę dobrego węgla z polskich kopalń wynosi średnio 970 zł. Wyraźnie zaznaczyła, że nie interesuje jej sprzedaż węgla sprowadzanego spoza naszego kraju. - Podobno na rynku pojawił się węgiel z Kolumbii. Jednak jego kaloryczność porównywana jest do kaloryczności węgla brunatnego - dodała. Natomiast w węgiel sprowadzany z Rosji można zaopatrzyć się w jednym z podłódzkich składów. Dostępny jest w różnych wielkościach i wartościach kalorycznych. Za tonę surowca należy zapłacić od 620 do 750 zł.

Małopolskie

W składach opału w Małopolsce drastycznie brakuje węgla. Sprzedawcy robią zapisy nawet na miesiąc do przodu. Ceny w składach poszły drastycznie w górę. Problemów nie ma u autoryzowanych sprzedawców Polskiej Grupy Górniczej. W jednym z krakowskich składów węgla zapisy na sprzedaż przyjmowane są na 10 dni do przodu, a i tak w składzie nie ma dostępnego całego sortymentu. - Sprzedajemy tylko to, co dostaniemy z kopalni, a są to naprawdę znikome ilości. Generalnie jest duży problem z węglem. Dziś pojechał kierowca do kopalni "Piast" z awizacją po węgiel orzech i jest duża kolejka samochodów oczekujących. W ubiegłym roku o tej porze mieliśmy cały skład z zaopatrzeniem na całą zimę, a w tej chwili mamy tylko na bieżącą sprzedaż – powiedziała sprzedawczyni z krakowskiego składu. Ceny węgla w Krakowie - w stosunku do ubiegłego roku - poszły w górę od 30 do 70 zł na tonie. Najtańszy orzech kosztuje tu 750 zł, a najdroższy jest po 830 zł - w zeszłym roku ten węgiel kosztował 690 zł. Problem jest również z ekogroszkiem. Najtańszy w krakowskim składzie kosztuje 675 zł luzem, a najdroższy 890 zł i jest droższy w stosunku do ubiegłego roku o około 150 zł. Podobna sytuacja jest w składach w innych miejscowościach Małopolski. W Nowym Sączu skład przy ul. Węgierskiej nie otrzymał we wtorek żadnej dostawy. Cena węgla orzecha I klasy w Nowym Sączu to około 1000 zł za tonę. II klasa kosztuje około 860 zł. Problemów z węglem nie mają autoryzowani dilerzy węgla Polskiej Grupy Górniczej. - Mamy każdą ilość węgla i nie mamy problemów z dostawami. Problemy z węglem mają handlujący spoza listy autoryzowanych sprzedawców i oni będą mieć problemy z dostawami – wyjaśnił sprzedawca z Chełmca.

Podlaskie

W województwie podlaskim trudno kupić węgiel z polskich kopalń. W Białymstoku jest nieosiągalny, można go za to, choć nie w pełnym asortymencie, kupić w Suwałkach. Bez problemu można w stolicy województwa podlaskiego zaopatrzyć się w węgiel rosyjski. Dostępny jest w różnych wielkościach i wartościach kalorycznych, ceny zaczynają się od 600-620 zł za tonę; za lepszy jakościowo trzeba zapłacić jednak ok. 720-740 zł za tonę. W większości składów można kupić na próbę worek takiego opału, by sprawdzić, jaka rzeczywiście jest jego jakość. W jednym z większych składów w mieście pracownicy przyznali, że na dostawę węgla z polskich kopalń trzeba czekać, a do tego - choć jest zamówiony - nie wiadomo, kiedy będzie dostawa i w jakiej cenie. Cena była znacznie wyższa od rosyjskiego. W innym białostockim składzie można było wybierać kaloryczność i wielkość, ale również tylko wśród węgla z Rosji. Tzw. orzech, w zależności od kaloryczności, był w cenie 710-790 zł za tonę. Tu również pracownicy zapewniają, że w mieście nie ma szans na kupno węgla z polskich kopalń. "Jeżeli ktoś sprzedaje węgiel poniżej 1 tys. zł za tonę i mówi, że to polski węgiel, to nieprawda" - dodał jeden z nich. W Hajnówce i okolicach polski węgiel również jest niedostępny. Gdy był, kosztował 1-1,2 tys. zł za tonę, ale teraz składy nie spodziewają się takich dostaw. W składzie w Łomży poinformowano, że węgiel jest od polskiego dostawcy, a samo pochodzenie węgla trudno ustalić.

Inaczej jest np. w Suwałkach. Tu jeden ze składów ma końcówkę węgla z polskich kopalń (930 zł za I gatunek), ale firma właśnie kończy działalność, więc kolejnych dostaw nie będzie. Ale także w innym tutejszym składzie można dostać taki węgiel. Aktualnie jest tam do kupienia m.in. opał z kopalni w Jaworznie, w cenie 890 zł za tonę.

Opolskie

Od początku października ceny węgla na opolskich składach wzrosły o 30-40 złotych za tonę. Jednak chętnych do kupna nie brakuje, podobnie jak towaru. Przedstawiciel firmy Imex-Piechota, jednego z potentatów na regionalnym rynku węgla zapewnia, że na bieżąco można nabyć zarówno ekogroszki, jak orzech. - Ceny są oczywiście zróżnicowane. W zależności od kaloryczności i rodzaju konkretnego węgla cena to od 539 do 959 złotych za tonę. Widzimy ruch w interesie, ale jak na razie nie ma problemu z dostępnością któregokolwiek z rodzajów węgla. Czekamy tylko na kostkę, ale to też kwestia kilku dni - poinformował. Podobnie sprawę przedstawia jeden ze współwłaścicieli podopolskiej firmy Robix (nie wyraził zgody na ujawnienie nazwiska). - Ceny naszego węgla wahają się od 770 złotych do blisko 900 złotych za tonę. Dobrej jakości paliwo można już kupić za ok 800 zł/t. Obecnie od momentu zamówienia dostarczamy węgiel w ciągu dwóch dni, więc można powiedzieć, że sprzedaż idzie na bieżąco i na bieżąco uzupełniamy składy dostawami z kopalni. Jednak mniejsi odbiorcy mogą mieć problem. Wiadomo - dla kopalni drobni klienci nie są tak atrakcyjni jak dealerzy biorący jednorazowo duże ilości i czasem muszą czekać w kolejce - przyznał. Według przedsiębiorcy, dilerzy są uprzedzani o kolejnych podwyżkach cen węgla rzędu 20 złotych na tonie miesięcznie. Informacje potwierdza Grzegorz Niziołek - handlujący węglem w rejonie Nysy. - Na placu jeszcze mam węgiel, ale nie wiem, jak szybko uda się go uzupełnić, kiedy ludzie ruszą z zakupami po pierwszych chłodach. W sąsiednich małych składach widzę, że węgla za dużo nie ma, a w kopalniach trzeba czekać na odbiór nawet kilka dni. Z drugiej strony ceny idą w górę i zamiast w kopalni będziemy kupować drożej od pośredników, to ostateczna cena też jest wyższa. W tej chwili tona dobrej jakości paliwa to 860-900 złotych i słyszymy o kolejnych podwyżkach, bo samorządy zakazują sprzedaży paliw gorszej jakości, więc ceny dobrego węgla naturalnie rosną - tłumaczy Niziołek. W składzie opału w Niwnicy ceny węgla - w zależności od rodzaju i kaloryczności - od 740 to 885 złotych za tonę. Sprzedaż jest prowadzona na bieżąco, jednak prowadzący informuje, że następne transporty najlepszych gatunków węgla mogą przekroczyć cenę 900 złotych. W górę poszedł koszt zakupu brykietu z drzew liściastych. Za tonę trzeba już zapłacić 830 złotych zamiast 750 jak było do tej pory.

Autor: ps/gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay

Pozostałe wiadomości

- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Jerzy Hausner. Wyjaśnił także, skąd biorą się wysokie ceny energii i jak im zaradzić.

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Źródło:
TVN24

Departament Sprawiedliwości USA zwróci się do sędziego o wymuszenie na spółce Alphabet (właścicielu Google'a) sprzedaży swojej przeglądarki internetowej Chrome - poinformował w poniedziałek Bloomberg News, powołując się na osoby zaznajomione z planami. To odpowiedź na wyrok sądu federalnego i zarzut, że to gigant szkodzi konsumentom, wykorzystując i utrzymując pozycję monopolisty.

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

- Możliwe jest przedłużenie mrożenia cen energii do końca 2025 roku - powiedział we wtorek minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że rząd chce zobaczyć, jakie będą ceny energii w IV kwartale 2024 roku i w I kwartale 2025. Zapewnił również, że sytuacji gdy gospodarstwa domowe będą potrzebowały dodatkowego wsparcia, ponownie zostanie uruchomiony bon energetyczny.

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Źródło:
PAP

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zamrażającej ceny energii dla gospodarstw domowych na 2025 rok.

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Źródło:
tvn24.pl

- Kolejny przelew środków zapisanych w KPO może trafić na polskie konto już w grudniu - donosi z Brukseli Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 i TVN24 BiS. Dziś wniosek złożony przez Polskę we wrześniu przeszedł kolejny etap. Nad Wisłę trafić ma w ramach drugiej transzy 9,5 miliarda euro.

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

Źródło:
TVN24, PAP

Sejm uchwalił we wtorek zmiany ustaw o podatku rolnym, o podatkach i opłatach lokalnych oraz o opłacie skarbowej. Zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Jak mówił w czasie prac sejmowych wiceminister finansów Jarosław Neneman, dotychczasowe przepisy były niejasne i nie pasowały do rzeczywistości.

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Źródło:
PAP

Po dobrym otwarciu wtorkowej sesji na warszawskim parkiecie doszło do załamania nastrojów. Większość spółek traci na wartości, a największe spadki dotyczą banków oraz spółek paliwowych. Nagłe osłabienie zbiegło się z informacjami o zatwierdzeniu przez Rosję nowej doktryny nuklearnej.

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W październiku 2024 roku średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20 złotych w skali miesiąca - informuje ASM Sales Force Agency. Autorzy najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy podkreślają, że już tylko w siedmiu sklepach za zestaw najpopularniejszych produktów trzeba zapłacić ponad 300 złotych. Gdzie zapłacimy najmniej za zakupy?

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Młodzież ma zbyt łatwy dostęp do wszystkich produktów nikotynowych, takich jak e-papierosy i podgrzewacze tytoniu - wynika z opublikowanych we wtorek badań. Co ciekawe, młodzież częściej aniżeli rodzice ocenia dostęp tych produktów jako "zbyt łatwy".

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Źródło:
PAP

Dwa z pięciu bloków w dwóch fińskich elektrowniach atomowych pozostają odłączone z powodu awarii – podali we wtorek operatorzy obu obiektów. Żadna z awarii - jak zapewnili ich operatorzy - nie wpływa na bezpieczeństwo radiacyjne.

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Źródło:
PAP

Moją intencją jest to, żeby temat wynagrodzeń w Polsce przestał być tematem tabu - powiedział w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o projekt zakładający obowiązkowe podawanie w ofertach pracy informacji o wynagrodzeniu.

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Źródło:
tvn24.pl

Cinkciarz.pl zaproponuje klientom ugody gwarantujące zwrot 100 procent powierzonych środków w uzgodnionym terminie plus ustawowe odsetki - poinformowała we wtorek firma. Dodała, że jest to propozycja dla osób "poszukujących dodatkowego zabezpieczenia".

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Źródło:
PAP

Amica podpisała ze Związkiem Zawodowym Pracowników porozumienie w sprawie zwolnień grupowych - poinformowała spółka w komunikacie. Strony porozumienia ustaliły, iż zwolnienia grupowe obejmą 39 pracowników spółki.

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Źródło:
PAP

We wtorek trzech pracowników fabryki Hyundaia udusiło się w trakcie przeprowadzania testu wydajności jednego z pojazdów. Do zdarzenia doszło w południowokoreańskim mieście Ulsan. Służby badają okoliczności wypadku.

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

Ponad pół miliona przedsiębiorców złożyło już wniosek o wakacje składkowe - przekazał w poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z przepisami nowa ulga, czyli miesięczne zwolnienie z obowiązku płacenia składek przysługuje tak zwanym mikroprzedsiębiorcom oraz osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Źródło:
PAP

Nawet 40 tysięcy złotych dopłaty do samochodu można będzie pozyskać w ramach programu Mój elektryk 2.0 - wynika z projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawionego w poniedziałek do konsultacji. Środki z Krajowego Planu Odbudowy na dofinansowanie tak zwanych elektryków to ponad 1,6 miliarda złotych.

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

Źródło:
PAP