Władze PKP twierdzą, że pieniędzmi z prywatyzacji spółek kolejowych źle zarządzano – informuje "Gazeta Wyborcza".
Do Funduszu Własności Pracowniczej trafia 15 proc. środków pochodzących np. z prywatyzacji spółek kolejowych.
"Funduszem od początku zarządzała zewnętrzna firma, która inwestuje pieniądze w akcje (około 20 proc.) i obligacje (około 80 proc.). Najpierw zarządzało nim TFI Banku Handlowego, następnie Legg Mason TFI. Ale władze PKP nie były zadowolone z usług tej firmy" - informuje "Gazeta Wyborcza".
PKP w przetargu wybrało nowego zarządzającego: ING TFI, który przejął zarządzanie funduszem we wrześniu 2014 roku.
ING TFI miał wątpliwości w sprawie działania funduszu. "Wyliczyliśmy, że w latach 2007-14, gdy można było umarzać jednostki, niezgodnie z podejściem ING TFI zaksięgowano w sumie 2,8 mln zł" – mówi Leszek Jedlecki, wiceprezes ING TFI. Razem z odsetkami daje to 3,1 mln zł.
Autor: /gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu