Deflacja powinna ustąpić na przełomie listopada i grudnia, a pod koniec roku wzrost cen może przekroczyć 0,4 proc. - powiedział w czwartek dziennikarzom minister finansów Mateusz Szczurek.
- Na przełomie listopada i grudnia przewidujemy ustąpienie deflacji, a na koniec roku poziom inflacji sięgający, a nawet przekraczający, 0,4 proc. To jest powolny powrót do celu NBP (2,5 proc.), ale będzie bardzo widoczny pod koniec tego roku i jeszcze mocniej w następnym. A to w dużej mierze dzięki doskonałej sytuacji na rynku pracy - powiedział szef resortu finansów.
W czwartek Główny Urząd Statystyczny ma podać dane o cenach towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu. Zgodnie z opublikowanym po raz pierwszy na początku października eksperymentalnym, tzw. szybkim szacunkiem inflacji, ceny we wrześniu 2015 r. w stosunku do poprzedniego miesiąca obniżyły się o 0,2 proc., a w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku obniżyły się o 0,8 proc.
Dane te zaskoczyły ekonomistów, którzy spodziewali się deflacji na poziomie 0,6 proc. w ujęciu rocznym i utrzymaniu cen w ujęciu miesięcznym. Eksperci tłumaczyli inny od oczekiwanego wynik spadkiem cen paliw w związku z utrzymującymi się na niskim poziomie cenami surowców.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja