Wzrost tempa inwestycji powoduje poprawę na rynku pracy, bezrobocie nadal będzie spadać i pod koniec 2016 r. wyniesie 9,7 proc. - mówił we wtorek minister finansów Paweł Szałamacha, przedstawiając w Sejmie projekt budżetu na 2016 rok.
Projekt budżetu na 2016 r., którego pierwsze czytanie odbywa się w Sejmie, zakłada, że deficyt budżetowy nie przekroczy 54,7 mld zł; wzrost PKB wyniesie 3,8 proc.; średnioroczna inflacja - 1,7 proc., a deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 2,8 proc. PKB.
Rodzina 500 plus bodźcem popytowym
- Zakładamy, że dynamika wzrostu Produktu Krajowego Brutto będzie wynosiła 3,8 proc. - podkreślił minister finansów. Jak mówił, tę prognozę "urealnia" program 500 plus, bo - jego zdaniem - stanowi "nie tylko wysiłek po stronie budżetu, ale także jest bardzo silnym bodźcem popytowym". - Pod koniec 2016 roku globalny PKB Polski sięgnie niemal 1,9 biliona złotych, a poziom psychologiczny - 2 bilionów złotych - przekroczy w kolejnych dwóch latach, a więc w 2018 r. - zaznaczył szef resortu finansów.
Bezrobocie ma dalej spadać
Zaznaczył, że wzrost tempa inwestycji powoduje poprawę na rynku pracy.
- Zakładamy, że bezrobocie nadal będzie spadać i pod koniec 2016 r. stopa bezrobocia wyniesie 9,7 proc. - ocenił.
Podkreślił też, że w przyszłym roku będzie wzrastać tempo przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
- Po raz pierwszy przekroczy psychologiczną granicę przeciętnie 4 tys. zł brutto - mówił.
Według wyliczeń GUS przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej przekroczyło już ten pułap, dochodząc w I kwartale 2015 do poziomu 4055 zł brutto. W przypadku zaś sektora przedsiębiorstw średnia pensja przekracza poziom 4 tys. zł co miesiąc od marca 2015 roku, kiedy to wynosiła wtedy 4214 zł. W październiku było to 4111 zł.
Inflacja podatna na ceny ropy
Szałamacha zwrócił uwagę, że inflacja bazowa jest niska. Jak mówił, w projekcie zapisano inflację na poziomie 1,7 proc.
- Zakładamy, że utrzymaniu tego poziomu pomogą takie zjawiska, jak chociażby prognozowane przyspieszenie inflacji w krajach sąsiednich, jak chociażby wpływ (...) niekorzystnych czynników klimatycznych na zbiory surowców rolnych - tłumaczył.
Dodał, że inflacja jest bardzo podatna na ceny ropy naftowej.
- Jeżeli one nadal będą spadać, (...) to istotnie poziom inflacji 1,7 proc. może być przedmiotem różnicy zdań i dyskusji - zaznaczył. Ocenił, że ze względu na silne fundamenty polskiej gospodarki, napływ inwestycji, przewidywalną politykę gospodarczą nastąpi "pewna" aprecjacja polskiej waluty.
-Zakładamy, że na koniec 2016 r. kurs złotego wobec euro ukształtuje się na poziomie 4 zł 3 grosze, w przypadku dolara - 3 zł 66 groszy - podkreślił.
Autor: ag//km / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock