Sejm uchwalił nowelizację prawa farmaceutycznego, która przewiduje, że otwieranie nowych aptek zostanie zarezerwowane tylko dla farmaceutów. Nowela wprowadza także duże ograniczenia lokalizacyjne dla nowo tworzonych aptek. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ocenił, że "w Polsce nie potrzeba więcej aptek". Związek Przedsiębiorców i Pracodawców alarmował, że tak "radykalna przebudowa sektora wpłynie na znaczny wzrost cen leków" i ich dostępność.
Za całością ustawy opowiedziało się 236 posłów, 189 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
Przyjęty przepis zakłada, że prawo uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki będą mogli uzyskać farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą oraz spółki jawne lub partnerskie, których przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, w których wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu.
Minister Konstanty Radziwiłł ocenił, że "w Polsce nie potrzeba więcej aptek". Wskazywał, że apteka powinna być miejscem ważnym dla pacjentów, a nie miejscem do robienia interesów, co nie znaczy że nie można tam zarabiać. Podkreślił, że rynek leków nie jest rynkiem, na którym powinna być pełna swoboda.
Nowelizacja prawa farmaceutycznego
Rozwiązanie "apteki dla aptekarza" znajdowało się w pierwotnej wersji projektu, przygotowanej jako inicjatywa poselska. W toku prac jednak z niego zrezygnowano. Na posiedzeniu komisji ds. deregulacji 23 marca, na wniosek Michała Cieślaka (PiS), wprowadzono poprawkę że prawo prowadzenia aptek posiadać mieliby farmaceuci mający prawo wykonywania zawodu, a także osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność oraz spółki prawa handlowego nie mające osobowości prawnej (czyli jawne, partnerskie, komandytowe i komandytowe akcyjne). Na posiedzeniu plenarnym w środę PiS zgłosiło poprawki przywracające zasadę "Apteki dla aptekarza". Komisja ds. deregulacji na posiedzeniu w czwartek opowiedziała się za jej odrzuceniem. - Ostatecznie wszystko przesądzi głosowanie- komentował w rozmowie z PAP przedstawiciel wnioskodawców Waldemar Buda (PiS).
Ograniczenia dla aptek
Projekt wzbudzał wiele kontrowersji. Jak podkreśla Związek Przedsiębiorców i Pracodawców "ograniczenia geograficzno-demograficzne, nieuzasadniony zakaz dla podmiotu właścicielskiego posiadania więcej niż czterech aptek, a także pozostałe regulacje niekorzystnie wpłyną na cały sektor dystrybucji leków".
Wzrosną koszty prowadzenia działalności dla aptekarzy, silniejszą pozycję uzyskają hurtownicy i koncerny farmaceutyczne. Dodatkowo stworzy się środowisko całkowitej niepewności inwestycyjnej i braku szans rozwoju.
"Przede wszystkim jednak ucierpią pacjenci – jak wskazują wszystkie analizy i prognozy – tak radykalna przebudowa sektora wpłynie na znaczny wzrost cen leków i dostępność do nich" - napisał ZPP w stanowisku.
O rozwiązaniu "apteka dla aptekarza" krytycznie wypowiedział się m.in. wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda wskazywał w trakcie prac, że Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zanegował tylko jeden zapis z projektu - ten mówiący, że tylko farmaceuta będzie mógł być posiadaczem apteki; a wszystkie inne zapisy zaakceptował.
Teraz nowelą zajmie się Senat.
Autor: MS / Źródło: PAP, tvn24bis.pl