Od wylądowania w Warszawie boeinga 737 dla VIP-ów minął już ponad rok. Maszyna nadal nie została jednak dopuszczona do przewozu najważniejszych osób w kraju. W zasobach Sił Zbrojnych RP na razie znajdują się dwa gulfstreamy, pozostałe samoloty rząd musi czarterować od Polskich Linii Lotniczych LOT. Sytuacja zmieni się dopiero w 2021 roku.
Jak wynika z danych resortu obrony, aktualnie w skład floty maszyn dla VIP-ów wchodzą: dwa samoloty Gulfstream G550, które zostały dopuszczone do lotów o statusie HEAD (czyli z najważniejszymi osobami w państwie na pokładzie) w sierpniu 2018 roku i jeden samolot Boeing 737-800, który został dostarczony do Sił Zbrojnych RP w listopadzie 2017 roku.
Ostatnia z maszyn, która nosi imię marszałka Józefa Piłsudskiego, na razie nie została jednak dopuszczona do przewozu najważniejszych osób w państwie. Wciąż trwa szkolenie załóg. Jak poinformowało nas MON, mają się one zakończyć w tym roku, ale kiedy dokładnie - tego na razie nie wiadomo.
LOT na pomoc
Flotę dla VIP-ów uzupełnić mają jeszcze dwie średnie maszyny. "Obecnie trwają dostawy (...) samolotów Boeing BBJ2, a ich dostarczenie do Sił Zbrojnych RP oraz zakończenie szkolenia ich załóg przewidywane są do końca 2020 roku" - poinformował nas MON.
Do tej pory rządową flotę muszą wspierać maszyny wyczarterowane od PLL LOT.
"Biorąc pod uwagę terminy dostaw kolejnych samolotów oraz proces szkolenia załóg lotniczych i co za tym idzie bezpieczeństwo przewozu pasażerów, a także uwzględniając poziom zapotrzebowania dysponentów w zakresie transportu specjalnego podjęto decyzję o kontynuacji czarteru samolotów od PLL LOT S.A. w latach 2019-2020" - wskazuje resort.
Umowę w tej sprawie Inspektorat Uzbrojenia i spółka PLL LOT zawarły 28 grudnia 2018 roku. Wynika z niej, że w tym roku do dyspozycji VIP-ów mają być dwa Embraery ERJ-175 200LR, a w przyszłym jedna taka maszyna. Dopiero od 2012 r. najważniejsze osoby w państwie mają latać wyłącznie rządowymi samolotami.
Jakie koszty?
Oprócz udostępnienia samolotów umowa z LOT obejmuje również ich obsługę techniczną, ubezpieczenie i koszty stałe załóg lotniczych, a także takie koszty zmienne, jak zakup paliwa czy opłaty lotniskowe.
W związku z tym na razie nie są znane koszty dwuletniej umowy. "Roczny koszt czarteru jednego samolotu uzależniony jest od jego wykorzystania" - wyjaśnia resort obrony.
Siatka połączeń
LOT czarteruje maszyny dla najważniejszych osób w państwie od 2010 roku. Zapytaliśmy przewoźnika o najnowszą umowę podpisaną z MON pod koniec ubiegłego roku.
Biuro prasowe narodowego przewoźnika zapewniło, że czarter nie stanowi problemu, nawet w obliczu konieczności obsługi coraz większej liczby połączeń rejsowych. "Samoloty typu Embraer ERJ-175LR, przeznaczone do realizacji kontraktu z Ministerstwem Obrony Narodowej, nie są przeznaczone do obsługi regularnych połączeń LOT-u, nie są zatem uwzględniane w planowaniu siatki połączeń i nie mają wpływu na jej realizację" - wyjaśniono.
Jednocześnie zapewniono, że "LOT dysponuje wszelkimi zasobami potrzebnymi do realizacji umowy z Ministerstwem Obrony Narodowej".
"Skończy się dziadostwo"
Podobnego zdania jest ekspert ds. transportu Adrian Furgalski. - Mamy do czynienia z przedłużeniem umowy pomiędzy LOT a MON. Pierwsza tego typu umowa podpisana była w 2010 roku, tak więc te maszyny nie wypadną z siatki, bo od lat są przeznaczone do wykorzystania przez VIP-ów - mówi nam wiceprezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
- W 2020 roku skończy się dziadostwo naszego kraju i w końcu politycy będą mieli komplet niezbędnych do działalności maszyn - powiedział.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl