- Różnice w wysokości emerytur kobiet i mężczyzn wynikają ze specyfiki i długości pracy kobiet oraz mężczyzn, wysokości zarobków, z okresu składkowego - w którym odprowadzamy składkę i okresu nieskładkowego - kiedy nie odprowadzamy składki, a także z momentu przejścia na emeryturę - wyjaśniał w programie "Biznes dla Ludzi" na antenie TVN24BiS rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz.
2079,37 zł to przeciętna wysokość emerytury przyznanej po raz pierwszy i wypłaconej w styczniu 2019 r. "Między świadczeniami dla kobiet i mężczyzn po obniżeniu wieku emerytalnego jest jednak prawdziwa przepaść. Dla pań średnia wyniosła 1681,26 zł, a dla panów – 2710,61 zł" - pisał niedawno "Dziennik Gazeta Prawna".
Skąd biorą się różnice?
O różnicach w wysokości emerytur kobiet i mężczyzn mówił w TVN24 BiS rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz. - Niestety nadal zarobki kobiet, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie zdecydowanie się różnią (od zarobków mężczyzn - red.) - mówił rzecznik ZUS.
- W Polsce w tej chwili mamy te różnice gdzieś w granicach 20 procent. Pamiętajmy, że od naszych poborów wynagrodzeń są odprowadzamy składki, więc różnica 20 procent w wynagrodzeniach, to różnica 20 procent w składkach - mówił.
- Kobiety korzystają z urlopów macierzyńskich, rodzicielskich, wychowawczych. Oczywiście od kilku lat są to urlopy płatne składkowo - państwo pokrywa za kobiety składki podczas urlopu. Pamiętajmy jednak, że w momencie kiedy mężczyzna zarabia normalną pensję i odprowadza składki, kobiety składki odprowadzane są od zasiłku macierzyńskiego, który nie jest stuprocentową pensją - wyjaśniał.
Rzecznik ZUS zauważył także, że to kobiety najczęściej opiekują się dziećmi podczas choroby. - Te okresy są okresami nieskładkowymi. Moment przejścia na emeryturę - to nie jest tylko specyfika Polski - generalnie kobiety przechodzą na świadczenia wcześniej. W Polsce mamy zróżnicowanie wieku emerytalnego: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, więc możemy mówić, że w tych granicach kobiety i mężczyźni przechodzą na emeryturę - powiedział.
- Systematycznie ten wiek przejścia się zwiększa, ale jeżeli przyjmiemy, że kobieta przechodzi na emeryturę w wieku 60 lat, czyli ma przed sobą statystycznie, zgodnie z danymi ZUS-u około 261 miesięcy pobierania świadczenia. Mężczyzna, gdy przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat, ma przed sobą około 217 miesięcy pobierania świadczenia - wyliczał. - Jeżeli przyjmiemy, że kobieta i mężczyzna zgromadzili kapitał 500 tysięcy złotych na emeryturę, to jeżeli te 500 tysięcy podzielimy przez 261, to wychodzi nam ponad 1900, a jeżeli podzielimy przez 217, wychodzi mam 2300 złotych - podał Wojciech Andrusiewicz. Rzecznik ZUS zachęcił również, by "składkować jak najdłużej". - Przed emeryturą każdy rok pracy to jest w granicach 8-10 procent wzrostu świadczenia. Jeżeli więc nie zdecydujemy się na przejście na emeryturę w wieku 60 lat, tylko na przykład 62, to nasze świadczenie wzrośnie już o około 20 procent - tłumaczył.
Autor: mp / Źródło: tvn24bis