W przypadku osób młodych emerytura będzie stanowiła jedną czwartą ostatniego wynagrodzenia - zauważył w programie "Bilans" Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Stąd uruchomienie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). - To sposób oszczędzania, którzy może wzmocnić nasze finanse w czasie, kiedy nie będziemy już aktywni zawodowo - wyjaśniał w TVN24 BiS.
Od poniedziałku największe przedsiębiorstwa, zatrudniające co najmniej 250 pracowników, wchodzą do systemu Pracowniczych Planów Kapitałowych. Do PPK automatycznie zostaną zapisani pracownicy tych firm w wieku 18-55 lat.
- Pracownicze Plany Kapitałowe to sposób oszczędzania, którzy może wzmocnić nasze finanse w czasie, kiedy nie będziemy już aktywni zawodowo - mówił szef PFR Paweł Borys w programie "Bilans". Polski Fundusz Rozwoju to instytucja odpowiedzialna za wdrażanie PPK.
Przypomniał, że podstawowe wpłaty do PPK są finansowane przez pracowników oraz pracodawców i wyniosą: co najmniej 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik, a także minimum 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które zapłaci pracodawca. Maksymalna wpłata, zarówno po stronie pracownika jak i pracodawcy, wynosi po 4 proc.
Dopłata z państwowego Funduszu Pracy wyniesie 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo w pierwszym roku pracownicy otrzymają także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.
- W skrócie sprowadza się to do tego, że jeżeli ja chcę oszczędzać, załóżmy 100 złotych, to drugie 100 złotych otrzymuję ze strony pracodawcy i państwa. Jest to inwestowane długoterminowe poprzez fundusze inwestycyjne i te środki mogę wypłacić bez podatków po osiągnięciu wieku emerytalnego - wyjaśniał prezes PFR.
Niższe emerytury
Pytany o przyczynę wprowadzenia PPK Borys zwrócił uwagę, że przyszłe emerytury będą bardzo niskie w zestawieniu z ostatnią pensją. - Szacuje się, że w relacji do naszych ostatnich wynagrodzeń one nie będą wynosiły tyle, co teraz, czyli 55-60 procent. Ta relacja spadnie do 25 procent - zauważył.
- Zwłaszcza dla młodego pokolenia PPK są bardzo ważnym programem, ponieważ umożliwiają zgromadzenie oszczędności, które ustabilizują finanse na starość. Dadzą nam szansę, żebyśmy pomimo spadku świadczeń emerytalnych mogli godnie żyć na emeryturze - dodał gość programu "Bilans".
Jak podkreślił, po konsultacjach ze związkami zawodowymi wprowadzono zasadę, iż osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie najniższa pensja to 2250 zł brutto) mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc. Ma to zachęcić do pozostania w PPK także tych z najniższym wynagrodzeniem.
- Zakładamy, że program jest powszechny, każdy może wziąć w nim udział. Mówimy o 11,5 mln pracowników. Liczymy, że na samym początku będzie uczestniczyło w PPK 6,5 mln osób - wyjaśniał Borys.
Jak przekonywał, jest to dobry moment na wprowadzenie PPK. - Mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Mamy bardzo niskie bezrobocie. Pracodawcy konkurują, wynagrodzenia silnie rosną, dla pracodawców jest to szansa uatrakcyjnienia miejsca pracy - wyjaśniał.
Jak dodał, nasze dochody wzrosły już także na tyle, że ponad 80 proc. gospodarstw domowych ma w domowym budżecie "stałe nadwyżki, a relacja wydatków do dochodów wynosi już blisko 70 procent".
- Czyli 30 proc. naszych dochodów jesteśmy w stanie oszczędzać. Tylko robimy to niestety trochę nieefektywnie, bo za dużo pieniędzy trzymamy na nieoprocentowanych depozytach w bankach - wyjaśniał.
Dwie korzyści
Borys powiedział, że "są dwie korzyści" oszczędzania w PPK. - Po pierwsze dopłaca pracodawca i państwo, a po drugie środki są inwestowane długoterminowo. To się oczywiście wiąże z ryzykiem, ale jest szansa, że zarobimy więcej, niż na takim podstawowym depozycie bankowym - tłumaczył.
Szef PFR zachęcał również do skorzystania z kalkulatora PPK dostępnego na stronie mojeppk.pl.
Jest to narzędzie stworzone na potrzeby podstawowej symulacji wyników oszczędzania w ramach programu. Wyniki, które pokazuje kalkulator, są prezentowane według bieżącej wartości pieniądza.
- Jeżeli ktoś zarabia średnie wynagrodzenie, czyli około 5 tys. złotych i uczestniczy w tym programie od momentu wejścia na rynek pracy, to może zgromadzić w PPK około 250 tys. złotych. Są to znaczące środki istotnie zwiększające bezpieczeństwo finansowe - mówił Borys.
Autor: tol//dap / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS