- Wszyscy wiemy, co powoduje inflacja. Inflacja powoduje wzrost cen, zatem trudno powiedzieć, żeby było taniej, bo jest drożej niż w zeszłym roku - powiedział w TVN24 Robert Makłowicz, dziennikarz kulinarny, który w sobotnie przedpołudnie robił zakupy na targowisku Stary Kleparz w Krakowie.
Robert Makłowicz zwrócił uwagę m.in. na szparagi. - Kupowałem je w zeszłym roku za 7 złotych, teraz są przeszło dwa razy droższe. To może być wynik jeszcze tego, że jest początek sezonu - zwracał uwagę dziennikarz kulinarny.
- Wiadomo, że cena truskawek czy też czereśni to wynik nie tylko inflacji, ale również niesprzyjającej pogody, bo było dość chłodno. Kwiat truskawek potrzebuje słońca, w większości jeszcze te truskawki są sprowadzane - wskazał Makłowicz. Truskawki polskie można kupić za ok. 25 zł za kg.
- Czereśnie są po 60 złotych. One potanieją, bardzo potanieją, choć oczywiście nie będą kosztowały tyle, co 2, 3 lata temu, czy nawet rok temu, bo do niesprzyjającej pogody trzeba dołożyć inflację - podkreślił.
Wzrost cen w Polsce
Z danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat wynika, że ceny w kwietniu w Polsce wzrosły o 5,1 procent rok do roku. To poziom niewidziany od czerwca 2001 roku, kiedy inflacja wyniosła 6,1 procent. To jednocześnie druga najwyższa inflacja w całej UE.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (inna metodologia), ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2021 roku wzrosły o 4,3 procent rok do roku i był to najwyższy wzrost wskaźnika CPI od ponad roku.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24