Rzecznik Finansowy złożył skargę nadzwyczajną w sprawie, w której, jego zdaniem, zbyt późno podjęto działania wobec klienta, który nie spłacał kredytu konsumenckiego. W efekcie część roszczeń uległa przedawnieniu. Tymczasem sąd obydwu instancji uznał, że do przedawnienia nie doszło.
Jak podano w komunikacie, o pomoc do Rzecznika Finansowego zgłosił się klient, który w 2014 r. zawarł ze Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo-Kredytowa umowę kredytu konsumenckiego, płatną w ratach w terminach ustalonych w umowie i harmonogramie spłat. Klient zaprzestał spłaty kredytu w 2015 r., w związku z tym kredytodawca wypowiedział mu umowę w październiku 2016 r., a w czerwcu 2019 r. wniósł do sądu powództwo o zapłatę.
Interwencja Rzecznika
Według Rzecznika, w toku postępowania sądowego klient zgłosił zarzut przedawnienia części roszczenia, w zakresie dotyczącym rat kredytu, których terminy spłaty przypadały na daty sprzed wypowiedzenia umowy i postawienia całego kredytu w stan wymagalności.
Sądy obu instancji uwzględniły powództwo SKOK w całości. Uznały - relacjonował komunikat Rzecznika - iż do przedawnienia roszczenia nie doszło. W uzasadnieniu wyroku wskazały, iż skoro świadczenie z umowy kredytu jest świadczeniem jednorazowym, choć płatnym w ratach, to posiada jeden termin wymagalności, który należy wiązać z datą ostatecznej spłaty zadłużenia. Opierając się na tym założeniu, sędziowie uznali, że w tym wypadku bieg przedawnienia należy liczyć od dnia wypowiedzenia umowy kredytu konsumenckiego.
Po zapoznaniu się z aktami sprawy Rzecznik Finansowy uznał jednak, że rozstrzygnięcie powinno być inne, dlatego zdecydował o wniesieniu skargi nadzwyczajnej.
Zdaniem Rzecznika Finansowego, należy mieć na uwadze, że klient otrzymując kredyt, był zobligowany do jego zwrotu na zasadach i terminach określonych w umowie i załączonym do niej harmonogramie spłat. Z kolei kredytodawca, z upływem terminu płatności poszczególnej raty, uzyskiwał uprawnienie do jej skutecznego dochodzenia oraz naliczania odsetek. W takiej sytuacji wymagalność roszczenia o zapłatę poszczególnych rat należy wiązać z terminem płatności tych rat, a nie z datą rozwiązania umowy na skutek jej wypowiedzenia
W rezultacie - w opinii Rzecznika - każda z rat przedawnia się osobno z upływem trzech lat liczonych od dnia, w którym powinna zostać spłacona zgodnie z zawartą umową. Dotyczy to rat, których termin płatności minął przed wypowiedzeniem umowy.
- Orzeczenie zapadłe w niniejszej sprawie jest niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawnego. W nadmierny sposób realizuje i zabezpiecza interes powoda, dlatego pozostaje w sprzeczności z zasadą sprawiedliwości społecznej. Stawia kredytodawcę w uprzywilejowanej pozycji wobec konsumenta oraz wskazuje na rażące naruszenie prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię oraz niewłaściwe zastosowanie – wyjaśnił Mariusz Jerzy Golecki Rzecznik Finansowy, cytowany w komunikacie.
Skarga nadzwyczajna
Skarga nadzwyczajna wnoszona jest do Sądu Najwyższego w szczególnych okolicznościach, gdy konieczne jest wyeliminowanie z obrotu prawnego rażąco niesprawiedliwych i krzywdzących orzeczeń sądowych wydanych z naruszeniem przepisów prawa lub podstawowych praw jednostki. Skargę nadzwyczajną od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub wojskowego kończącego postępowanie w sprawie można wnieść w przypadku, gdy orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji lub orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, lub zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Źródło: PAP