Produkcja przemysłowa ponownie w dół. Według danych GUS-u kwietniowa produkcja spadła o 12,4 procent rok do roku i o ponad 7 procent w stosunku do marca. To o wiele gorsze od oczekiwań. Wiele wskazuje na to, że polska gospodarka szoruje po dnie. Problem w tym, że nie widać wyraźnych sygnałów, aby odbicie miało nadejść wkrótce. Chyba, że dobrze poszukamy w realnej gospodarce. Kiepskie dane makroekonomiczne nie wszędzie oznaczają słabą kondycję firm. Wielu przedsiębiorców potrafi radzić sobie z kryzysem bardzo dobrze chociaż nie bezboleśnie.
Produkcja przemysłowa ponownie w dół. Według danych GUS-u kwietniowa produkcja spadła o 12,4 procent rok do roku i o ponad 7 procent w stosunku do marca. To o wiele gorsze od oczekiwań. Wiele wskazuje na to, że polska gospodarka szoruje po dnie. Problem w tym, że nie widać wyraźnych sygnałów, aby odbicie miało nadejść wkrótce. Chyba, że dobrze poszukamy w realnej gospodarce. Kiepskie dane makroekonomiczne nie wszędzie oznaczają słabą kondycję firm. Wielu przedsiębiorców potrafi radzić sobie z kryzysem bardzo dobrze chociaż nie bezboleśnie.
Autor: Marta Bartoszek
Źródło zdjęcia głównego: Marta Bartoszek