Według prezesa Narodowego Banku Polskiego mamy obecnie do czynienia z "cudem polskiej gospodarki". - Takich sukcesów nie mieliśmy od czasów rozbiorów - ocenił szef NBP. Jak mówił, Polska jest w stanie zapewnić sobie dynamiczny rozwój bez środków unijnych.
Szef NBP ocenił podczas Kongresu 590 w Warszawie, że "jeśli jakaś choroba straszna - odpukać - nie przyjdzie, to my wchodzimy właśnie w okres bardzo wysokiego tempa wzrostu".
- I tempo wzrostu zamożności Polaków też będzie bardzo szybkie. Utrzymaliśmy wzrost płac i wszystkie te elementy, o które rząd cały czas dbał. Płaca minimalna się podniosła niesamowicie, wyeliminowaliśmy skrajną biedę. Od czasów rozbiorów nie mieliśmy takich sukcesów - stwierdził.
Prezes NBP o "cudzie polskiej gospodarki"
Jak dodał, mamy do czynienia z "cudem polskiej gospodarki". - To jest polski cud gospodarczy. To jest o wiele większy cud niż w gospodarce niemieckiej. Po wojnie mówiło się o niemieckim cudzie gospodarczym. Przecież my mamy o wiele większy cud gospodarczy, w liczbach to wygląda miażdżąco na naszą korzyść. Bez zagranicznej pomocy, bo tej pomocy praktycznie nie otrzymaliśmy. To, co otrzymaliśmy z Unii Europejskiej, to cena za udostępnienie naszego rynku. To jest normalny, dwustronnie korzystny proces - mówił Glapiński.
Dodał, że "można liczyć dla kogo jest bardziej korzystny", ale zależy to "od tego, jakie się przyjmie dane". - Ale to nie jest jednostronna pomoc, którą otrzymujemy - podkreślił.
Jak mówił, mimo wyzwań Polska ma przed sobą "doskonałe perspektywy rozwojowe". - Naprawdę, trzeba w to uwierzyć, jesteśmy taką średnią potęgą gospodarczą. Po 20 latach możemy być niesamowicie atrakcyjną z punktu widzenia świata gospodarką. Jesteśmy z punktu widzenia inwestycji zagranicznych już teraz, dlatego że widać w nas ten potencjał - zasób ludzi, których mamy, wykształconych doskonale, zmotywowanych, kulturalnych, przestrzegających prawa, dostosowujących się łatwo do nowych organizacji i techniki. Mamy stabilny system polityczny, funkcjonuje dobrze demokracja, choć niektórzy chcą ją osłabiać - zaznaczył Glapiński.
Dodał, że "to jest rzadkość", po czym retorycznie zagadnął: - Gdzie tak na świecie jest?
Glapiński: bez środków unijnych możemy zapewnić dynamiczny rozwój
- Kapitał zagraniczny, taki bankowy to teraz albo chce do Polski, tylko by chciał tych stóp wyższych, albo do Ameryki Południowej, gdzie są wyższe stopy zwrotu, ale o trwałości systemów demokratycznych, państwowych i politycznych trudno mówić - stwierdził prezes NBP.
Podkreślił, że "u nas jest wszystko". - Jest 100-procentowe bezpieczeństwo, typowe dla zachodniego ładu. Jest ten dynamizm gospodarczy i są środki. No i nasze środki są już ogromne. Bez środków zagranicznych jesteśmy w stanie dokonać rozbudowy energetyki jądrowej. Bez środków unijnych, którymi teraz nas się szantażuje, jesteśmy w stanie sobie zapewnić ten dynamiczny rozwój - powiedział Glapiński.
Dodał, że "i tak większość tych środków to jest pożyczka, a sami możemy brać takie pożyczki, jakie chcemy". - W tej chwili żadnej pożyczki nie bierzemy jako kraj, ani jako Narodowy Bank Polski. To do nas przychodzi cały świat i chce od nas pożyczać. Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie udziela nam pożyczki i nie negocjujemy warunków jej spłaty, tak jak to było poprzednio. My udzielamy pożyczek Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu w ramach normalnej, międzynarodowej współpracy. Taka jest sytuacja. Nam środków nie brakuje i nie zabraknie - skonkludował.
Źródło: TVN24 Biznes