Złagodzenie środków nadzorczych Komisji Nadzoru Finansowego nad małymi spółdzielczymi kasami oszczędnościowo-kredytowymi zakłada projekt nowelizacji ustawy o SKOK-ach, złożony w Sejmie przez posłów PiS.
Projektem już na najbliższym, rozpoczynającym się 11 stycznia br. posiedzeniu może zająć się Sejm.
Nadzór KNF
Autorzy ustawy proponują ograniczenie środków nadzoru KNF nad działalnością małych kas. Projekt przewiduje, że czynności podejmowane przez KNF w ramach nadzoru nad działalnością małych kas będą ograniczone przede wszystkim do "analizy wyników czynności kontrolnych podejmowanych przez Kasę Krajową". Dopiero gdyby KNF zidentyfikowałby "istotne nieprawidłowości w małej kasie" lub gdyby Kasa Krajowa nie przeprowadziła czynności kontrolnych lub nie udostępniła KNF ich wyniku, "komisja będzie mogła podjąć czynności, o których mowa w art. 67 ust. 1" (dokonywanie oceny sytuacji finansowej kasy, w tym badaniu wypłacalności, jakości aktywów, płynności płatniczej, wyniku finansowego kasy). "Taki sposób zróżnicowania prawnych środków nadzoru stosowanych przez KNF wobec kas z jednej umożliwi identyfikację małych kas jako podmiotów zaufania publicznego, tj. takich instytucji, które powinny budować zaufanie klientów korzystających z ich usług oraz zapewni bezpieczeństwo i ochronę, jak również gwarancję depozytów przez BFG, a z drugiej strony ograniczy w znacznym stopniu uciążliwość stosowanych przez Komisję środków" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Wyrok TK
Projekt, jak zaznaczają autorzy w uzasadnieniu, jest dostosowaniem prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 31 lipca 2015 roku. TK orzekł wtedy, że ustawa o SKOK-ach z 2009 roku, w zakresie nadzoru KNF nad "małymi kasami" jest niezgodna z ustawą zasadniczą. "Tym samym Trybunał uznał, że na ustawodawcy ciążył konstytucyjny obowiązek zróżnicowania prawnych środków nadzorczych KNF, ze względu na zróżnicowaną wielkość kas i zasięg ich aktywności kredytowo-depozytowej. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustawa o SKOK przewiduje środki nadzoru adekwatne do funkcjonowania kas o dużych rozmiarach. Natomiast w odniesieniu do małych kas, prowadzących działalność o ograniczonym zasięgu i których pozycja na rynku usług finansowych jest znacząco odmienna od kas dużych, należy ograniczyć część istniejących środków nadzorczych" - głosi uzasadnienie. Zakwestionowany przez TK przepis traci moc z dniem 14 lutego br. Według projektu za "małą kasę" będzie można uznać taką, której "suma aktywów bilansu kasy na koniec roku obrotowego nie przekraczała 20 mln zł", a także "średnioroczna liczba członków kasy w ostatnim roku obrotowym nie przekraczała 10 tys. osób". Projekt zakłada też m.in., że mała kasa będzie mogła udzielić pożyczek i kredytów na okres nie dłuższy niż 3 lata, a na cele mieszkaniowe na okres nie dłuższy niż 5 lat.
Zastrzeżenia ZBP
Zastrzeżenia do tego projektu ma Związek Banków Polskich. Podczas niedawnej konferencji prasowej dyrektor zespołu prawno-legislacyjnego ZBP Tadeusz Białek przekonywał, że projekt posłów PiS może prowadzić do "całkowitego wyłączenia małych kas spod nadzoru KNF". "Mamy sporo banków spółdzielczych, które są nawet mniejsze od niektórych kas, a które nie mogą liczyć na podobne udogodnienia" - mówił, dodając, że "zasada proporcjonalności", na którą powoływał się w orzeczeniu TK, powinna być zastosowana wobec jednych i drugich.
Jak ustrzec się irytujących opłat bankowych? Zobacz rozmowę z Jarosławem Sadowskim, który był gościem programu „Biznes dla Ludzi” (21.09.2016):
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24