Kilkadziesiąt poprawek złożyli podczas środowej debaty senatorowie do ustawy budżetowej na 2016 rok. Opozycja proponuje m.in. zwiększenie budżetu TK i RPO. Z kolei politycy PiS chcą, aby przeznaczyć 660 tys. zł na zaproszenie uchodźców na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Pieniądze miałyby zostać odebrane m.in. z budżetu Rzecznika Praw Dziecka.
Senat debatował w środę nad budżetem na 2016 rok. Senatorowie zgłosili do ustawy w sumie kilkadziesiąt poprawek. Część została już wcześniej oceniona przez komisję, do pozostałych komisja budżetu i finansów ma się odnieść w czwartek. Głosowanie poprawek do budżetu na posiedzeniu plenarnym Senatu - w piątek. Największe szanse mają poprawki zgłoszone przez senatorów PiS, a tych jest zaledwie kilkanaście. Podczas debaty senatorowie opozycji proponowali m.in., by Senat poparł poprawki zwiększające budżet Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich, zmniejszone, jak przypominali, w Sejmie. Kazimierz Kleina (PO) przedstawił m.in. jako komisyjne wnioski mniejszości poprawki zwiększające budżet Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich kosztem rezerwy ogólnej budżetu Rady Ministrów. Jego zdaniem pracownicy TK i RPO myślą, iż tracą wynagrodzenia tylko dlatego, że instytucje, w których pracują, mają inne zdanie niż większość rządząca. Bardzo podobne poprawki złożył podczas debaty senator Marek Borowski (niezrz.). Wskazał, że budżet RPO i TK został przez Sejm zmniejszony tylko dlatego, że są one traktowane przez parlamentarną większość jak "przeciwnicy polityczni". - Odgrywając się na Rzeczniku Praw Obywatelskich, nie odgrywamy się na nim, tylko na obywatelach - przekonywał Borowski.
RPO i TK z mniejszymi budżetami
Zaproponował, by budżet TK zwiększyć o ok. 1 mln zł i pieniądze te przeznaczyć na wynagrodzenia dla sędziów w stanie spoczynku. Poprawka ta jest konieczna, dodał, bo jak pieniędzy na wynagrodzenia zabraknie, sędziowie pójdą do sądu, wygrają i Skarb Państwa będzie im musiał płacić wynagrodzenia z odsetkami. Z kolei budżet RPO, według Borowskiego, powinien wzrosnąć o ok. 3,4 mln zł i być w połowie przeznaczony na cztery dodatkowe etaty i podwyżki wynagrodzeń o 5 proc., a w połowie na remonty. Wszystkie te kwoty powinny być zabrane, według Borowskiego, z kosztów obsługi długu. - Musimy zwrócić Sejmowi uwagę, że za daleko się posunął, jak tego nie zrobimy, przyniesiemy wstyd naszej izbie - mówił Borowski. Przewodniczący komisji budżetu i finansów publicznych Grzegorz Bierecki (PiS) przekonywał z kolei, że w przypadku budżetów TK i RPO mamy do czynienia z utrzymaniem wydatków na poziomie zeszłorocznym, a nie spadkiem. W odpowiedzi Kleina poinformował, że z ustawy budżetowej wynika jednak, iż wydatki TK będą stanowiły 99 proc. zeszłorocznych, a RPO - 95 proc. Bierecki mówił też, że budżet zaproponowany dla RPO nie jest dyskryminujący, a większe wydatki miałyby trafić na zwiększenie etatów, a także remont budynku, w którym znajduje się siedziba rzecznika. - Posłowie uznali te przyrosty i remont za niekonieczne, skoro nie przeznaczyli środków na tę działalność, co nie oznacza, że ten rzecznik w jakiś sposób jest dyskryminowany. Prowadzić będzie działalność, którą prowadził w latach ubiegłych, ma na to środki. Nie będzie miał nowych etatów i nie wyremontuje tego budynku - powiedział. Przy tej okazji stwierdził, że należałoby się zastanowić nad polityką dotyczącą nieruchomości wykorzystywanych przez ministerstwa czy urzędy centralne. - Może biuro rzecznika zamiast remontować siedzibę, w której się znajduje w tej chwili, może otrzyma lepszą siedzibę np. w innej miejscowości (...) Nic by nie zaszkodziło RPO, gdyby miał swoje biuro np. w Poznaniu. Pewnie miałby bliżej na manifestacje KOD-u, to żart oczywiście - mówił.
Na żołnierzy wyklętych i Fundusz Kościelny
W debacie senator PiS złożył też własne poprawki. Zaproponował m.in. zwiększenie o 5,4 mln zł budżetu IPN na działalność pionu archeologicznego. - Żołnierze wyklęci zbyt długo czekali, by ich groby zostały odnalezione - argumentował. Zaproponował, by o prawie 5,4 mln zł zwiększyć wydatki Państwowej Inspekcji Pracy oraz zgłosił propozycję, by o 2,5 mln zł zwiększyć wydatki na udział polskiej reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, a także by w budżecie Krajowego Biura Wyborczego przesunąć 3,7 mln zł na wydatki bieżące oraz zwiększyć bieżące wydatki NIK o 3,4 mln zł. Zaproponował też przesunięcia w budżetach KRS oraz prokuratury kwoty ok. 35 mln zł i przeznaczenie ich na wynagrodzenia i świadczenia. Bierecki złożył również poprawkę, by przesunąć 8 mln zł z rezerwy celowej przeznaczonej dla Krajowego Biura Wyborczego na potrzeby Funduszu Kościelnego. Senator PiS chce też, by 100 tys. zł zabrać z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i przeznaczyć te pieniądze na konkurs w sprawie pomnika Stanisława Pyjasa w Krakowie. - Na 40-lecie mordu na Stanisławie Pyjasie, w 2017 roku, taki pomnik mógłby stanąć - powiedział Bierecki.
Ponad pół miliona na Światowe Dni Młodzieży
Z kolei senator Jan Rulewski (PO) zaproponował m.in., by zwiększyć o 660 tys. zł budżet Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i przeznaczyć tę kwotę na zaproszenie młodzieży uchodźczej z Europy Zachodniej oraz z terenów objętych walkami na Ukrainie. - Byłoby źle, gdyby na Światowych Dniach Młodzieży była tylko syta młodzież z Europy - argumentował Rulewski. Poprawkę dotyczącą ŚDM złożyli też inni senatorowie. Antoni Szymański (PiS) zaproponował odebranie 300 tys. z budżetu Rzecznika Praw Dziecka i przeznaczenie na ten cel. Natomiast senator PO Tomasz Grodzki złożył poprawkę, która zwiększa w br. dotację budżetową na bezpłatne leki dla seniorów. Przekonywał, że zaproponowane w ustawie budżetowej środki w wysokości 125 mln zł są zdecydowanie za niskie. - Może wystarczy na rutinoscorbin - ironizował. Bierecki, odpowiadając Grodzkiemu, podkreślił, że w 2016 roku program bezpłatnych leków na osób, które ukończyły 75. rok życia dopiero startuje. Ocenił, że w br. roku trudno będzie zwiększyć budżet tego przedsięwzięcia. Wskazał jednocześnie, że w 2017 r. na bezpłatne leki dla osób starszych ma trafić już ponad 0,5 mld zł. Z kolei Przemysław Termiński (PO) złożył poprawkę zwiększającą o 1,8 mln zł budżet Urzędu Regulacji Energetyki. Jego zdaniem te pieniądze usprawnią pracę tego kluczowego urzędu. Andrzej Wojtyła (PiS) zaproponował poprawkę w ramach budżetu resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, przenoszącą ok. 300 tys. z budżetu przedstawicielstwa resortu przy UE na inne cele. Znaczna część poprawek zgłaszanych przez senatorów dotyczyła lokalnych inwestycji w ich macierzystych okręgach. Istotną poprawkę z punktu widzenia całego budżetu zgłosił Kazimierz Kleina, proponując zwiększenie wpisanych dochodów NBP o 5 mld zł i zmniejszenie o tyle samo deficytu.
Zejść z deficytu
Występująca w imieniu rządu wiceminister finansów Hanna Majszczyk zapewniała, że rząd zamierza "schodzić z deficytem finansów publicznych", by kształtował się on na poziomie 2,8 proc. PKB. "Ta konstrukcja (budżetu) powoduje, że to bezpieczeństwo po stronie tej ścieżki ograniczania deficytu w roku 2016 jak najbardziej jest zachowane i to determinowało kształt tego budżetu" - podkreśliła. Majszczyk przyznała, że zakładany deficyt budżetowy w 2016 jest większy o kilka miliardów złotych niż ten w 2015 r. Jak przypomniała, deficyt za ubiegły rok ma wynieść 49,9 mld zł. Pytana przez Kleinę o wykonanie ubiegłorocznego budżetu, poinformowała, że z przyczyn technicznych MF nie przygotowało jeszcze tych wyliczeń. Wyjaśniła, że jest to spowodowane m.in. weryfikacją rozliczeń dotyczących ulg na dzieci, jakie zostały wprowadzone w 2015 r., a także sprawozdań jednostek realizujących programy UE. Zgodnie z uchwalonym przez Sejm budżetem na 2016 r. deficyt w tym roku ma nie przekroczyć 54,7 mld zł. Przygotowując ustawę resort finansów założył, że PKB wzrośnie o 3,8 proc., średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc., a deficyt sektora finansów publicznych - 2,8 proc. PKB. Zaplanowano, że dochody mają wynieść 313 mld 788 mln 526 tys. zł, a wydatki 368 mld 528 mln 526 tys. zł.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock